Premier Beata Szydło przesadziła? Michał Kobosko: jej wypowiedź zwiększa poziom strachu w Polsce

W środę w Sejmie odbyły się debata i głosowanie nad wnioskiem PO o wotum nieufności wobec rządu. Posłowie zdecydowali, że szef MON zachowa stanowisko.

- Dokąd zmierzasz Europo? Powstań z kolan i obudź się z letargu, bo w przeciwnym razie będziesz opłakiwała swoje dzieci - powiedziała premier Beata Szydło. Jej słowa skomentował Lisicki. Powiedział, że zamachów przeprowadzonych przez islamskich terrorystów jest dużo i cały czas do nich dochodzi, mimo zapewnień, że wszystko jest pod kontrolą.

Jak dodał, są przypadki jednostkowe i trudno kontrolować samobójcę, który sam się wysadza w powietrze. Jednocześnie zaznaczył, że "ci samobójcy nie działają w próżni, ale w pewnym otoczeniu, środowisku" i muszą mieć "potworną siłę woli".

- W tym sensie możemy powiedzieć, że do tego, co teraz mamy, doprowadziły nie tylko jakieś abstrakcyjne siły, ale pewna polityka tego, że w Europie Zachodniej znajdują się duże skupiska muzułmanów, wśród których znajdują się również ci najbardziej radykalni - tłumaczył.

Na to zareagował Kobosko. - Trochę się obawiam skutków takiej wypowiedzi pani premier. Dla mnie to była przede wszystkim taka wypowiedź, która zwiększa poziom strachu w Polsce - podkreślił. Zwrócił uwagę, że w Polsce nie ma i nie było zagrożenia terrorystycznego ani zamachów.

- Po wczorajszej wypowiedzi premier, moja pierwsza refleksja była taka: gdybym był nieco inaczej wyglądającą osobą, o ciemniejszej karnacji, innej religii i byłbym w Polsce, bałbym się skutków wypowiedzi pani premier Rzeczpospolitej. To jest straszenie Polaków właśnie tym, jaki ja jestem. To mnie niepokoi - zaznaczył.

Kobosko stwierdził też, że wypowiedź premier podczas debaty dot. Macierewicza była "kompletnie nie na temat".

Zgodził się z nim Lisicki. Jednocześnie przyznał, że jeśli chodzi o meritum sprawy, to zgadza się z Szydło. Powiedział, że Polacy jeżdżą po świecie i widzą, jak wyglądają europejskie miasta.

- Sam pamiętam, jakie na mnie zrobiło wrażenie, kiedy podróżowałem po Włoszech, gdzie przy każdej większej katedrze, bazylice stały transportery opancerzone, patrole wojska - mówił.

- Pani premier jest premierem Rzeczpospolitej Polskiej. Tu nie stoją transportery opancerzone - odpowiedział Lisickiemu Kobosko. Ten zaś podkreślił, że zgadza się z premier, która twierdzi, że u nas nie ma takiego problemu i właśnie dlatego poziom bezpieczeństwa jest większy.