PolskaPrawo przed polityką; prezydent przed komisję

Prawo przed polityką; prezydent przed komisję


Nie ma wątpliwości, że prezydent Aleksander Kwaśniewski jest osobą, która posiada wiedzę mogąca przyczynić się do wyjaśnienia tzw. afery Rywina i powinien zostać przesłuchany przez sejmową komisję śledczą - uważają jej członkowie Zbigniew Ziobro (PiS) i Józef Szczepańczyk (PSL). Przedstawiciele PiS i PSL w komisji śledczej są zaniepokojeni pojawiającymi się wypowiedziami osób publicznych kwestionującymi celowość przesłuchania prezydenta przez komisję - powiedział Ziobro.

Prawo przed polityką; prezydent przed komisję

10.04.2003 | aktual.: 10.04.2003 13:48

Obraz
© Zbigniew Ziobro (fot. PAP - Radek Pietruszka)

Ziobro i Szczepańczyk podkreślali na czwartkowej konferencji prasowej, że w Polsce obowiązuje zasada równości wobec prawa i komisja śledcza dążąc do ustalenia prawdy ma prawo wezwać każdego świadka, w tym prezydenta.

Według posła PiS, jest rzeczą oczywistą, wynikającą - jak podkreślił - "nie z żadnej próby szykanowania, czy politycznych działań, ale z kodeksu postępowania karnego", że należy przesłuchać każdą osobę, która posiada wiedzę mogącą wyjaśnić istotne okoliczności sprawy. "Nie podlega żadnej kwestii, że pan prezydent - w świetle jego oświadczeń publicznych, zeznań złożonych przed prokuraturą - jest osobą, która posiada wiedzę mogącą przyczynić się do wyjaśnienia tej sprawy" - powiedział Ziobro.

Jego zdaniem, nieprzesłuchanie prezydenta z prawnego punktu widzenia można by "zakwalifikować jako rażące naruszenie i rażącą obrazę prawa". Ziobro podkreślił, że Kwaśniewski będzie przesłuchiwany jako obywatel, a nie jako prezydent. "Wobec pana prezydenta Kwaśniewskiego nie stosuje się tych wszystkich interpretacji prawnych związanych z jego funkcją, ponieważ komisja nie wzywa go jako prezydenta, jako głowę państwa, ale wzywa obywatela Aleksandra Kwaśniewskiego" - zaznaczył poseł PiS.

Jego zdaniem, fakt że Aleksander Kwaśniewski piastuje zaszczytny urząd w państwie, "nie znaczy, że przestaje być obywatelem i nie znaczy, że przestają wiązać go prawa i obowiązki obywatelskie". Ziobro jest zaniepokojony, gdy słyszy, że "względy polityczne mają przeważać nad racjami prawnymi".

"Niektórzy twierdzą, że fakt, iż ta afera doszła do wiedzy opinii publicznej tak późno był wynikiem identycznej kalkulacji, że oto względy i interesy polityczne niektórych osób i ugrupowań przemawiają za tym, aby nie wszczynać postępowania i nie dążyć do wyjaśnienia afery korupcyjnej, bo polityka stoi ponad prawem" - podkreślił Ziobro. Dodał, że prawo stoi ponad polityką i dlatego konsekwentnie będą oczekiwać przesłuchania prezydenta przed komisją.

Szczepańczyk zapowiedział, że poprze złożony przez Renatę Beger (Samoobrona) wniosek o przesłuchanie prezydenta przez komisję. "Oczywiście mam świadomość, że przesłuchanie prezydenta RP przez komisję śledczą będzie wydarzeniem bez precedensu. Ale równocześnie będzie tworzyć pewien standard zachowań, które obowiązują w państwach demokratycznych" - powiedział poseł PSL.

Komisja podejmie decyzję o ewentualnym przesłuchaniu prezydenta po wysłuchaniu zeznań premiera Leszka Millera. Premier zostanie przesłuchany 26 kwietnia. (reb)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)