Kiedy 3 lata temu posłanka Samoobrony przekraczała próg Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, mało kto wierzył w jej sukces. Niektórzy pukali się w czoło.
Wybrała zaoczną politologię. Wraz z nią studia zaczynał też jej syn. Renata Beger mówiła, że będzie korzystać z jego notatek, gdy pilne sprawy zatrzymają ją w Warszawie. Niestety, syn nie dotrzymał mamie kroku, ze studiów zrezygnował po roku.
Przez studia przeszła gładko, choć z jednego egzaminu dostała pałę. Jak zdradza opiekun roku, dr Tadeusz Wallas, otrzymywała w większości oceny dostateczne.
Choć Beger otrzymała już absolutorium przed obroną pracy licencjackiej, czekają ją jeszcze dwa egzaminy: z partii politycznych i administracji europejskiej. Potem pisanie i obrona pracy dyplomowej.