Prawicowy portal opublikował korespondencję dziennikarza "Gazety Wyborczej" z wiceministrem
Wiceminister Marcin Warchoł tłumaczy się z tego, jak fragment jego korespondencji z redaktorem "Gazety Wyborczej" trafił do prawicowego portalu. - Przepraszam, wyszło nieelegancko i niepoważnie - stwierdził Warchoł.
02.01.2020 23:27
O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza". Wszystko zaczęło się od tego, że na łamach "GW" ukazał się tekst o Izbie Dyscyplinarnej SN. W artykule pojawiła się sugestia, że w myśl wyroku Sądu Najwyższego z 2005 roku decyzje podejmowane przez Izbę Dyscyplinarną mogę nie być traktowane jako ostateczne. Tym samym będzie się można od nich odwołać do sądu powszechnego.
Autor tekstu, Wojciech Czuchnowski wysłał pytania w tej sprawie do wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. Dołączył do nich zdjęcie wydruku wspomnianego wyroku SN z 2005 r. Na piśmie widnieją podkreślenia istotnych fragmentów. W czwartek portal wPolityce.pl opublikował dokładnie tą samą fotografię.
Jak to możliwe, że fragment korespondencji pomiędzy dziennikarzem a wiceministrem pojawił się na innym portalu? - Ustalę, jak to się stało. Jest mi przykro, ja wysłałem to zdjęcie do swojego biura. Nie mam pojęcia, jak dostał je ten portal - powiedział Michał Warchoł w rozmowie z "Wyborczą". - Przepraszam, wyszło nieelegancko i niepoważnie - dodał, podkreślając, że nie ma nic z tym wspólnego. Wiceminister obiecał, że "ustali, jak wyciekła" ta fotografia.
Warto przypomnieć, że w sierpniu 2019 roku portal Onet.pl ujawnił aferę w Ministerstwie Sprawiedliwości. W mediach społecznościowych miała funkcjonować grupa "Kasta", której celem było oczernianie sędziów, krytykujących reformę sądownictwa w Polsce. M.in. przekazywano materiały rządowym mediom. Autorem wielu z takich tekstów był Wojciech Biedroń z wPolityce.pl. I to właśnie on opublikował fragment korespondencji na portalu braci Karnowskich.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: wyborcza.pl