ŚwiatPrasa opłakuje setnego brytyjskiego żołnierza poległego w Iraku

Prasa opłakuje setnego brytyjskiego żołnierza poległego w Iraku

Setny brytyjski żołnierz poległy w Iraku to
ważne wydarzenia, nawet jeśli tylko symboliczne - pisze brytyjska prasa publikując m.in fotografie poległych i ich nazwiska.

01.02.2006 09:30

Setną ofiarą brytyjską w Iraku jest kapral Gordon Pritchard. Zmarł on we wtorek rano z ran odniesionych po ataku bombowym w porcie Umm Kasr, na południu Iraku.

"The Times" zauważa, iż przeciętna wieku poległych brytyjskich żołnierzy to 28 lat, a większość stosunkowo niedawno była po ślubie i osierociła małe dzieci. 77 żołnierzy zginęło w akcjach bojowych, a reszta wskutek innych przyczyn np. wypadków. Dwóch żołnierzy zginęło śmiercią samobójczą.

33 Brytyjczyków poległo w okresie gorącej fazy działań wojennych w marcu-kwietniu 2003 r. Największa liczba poległych - 67 - to żołnierze sił lądowych, 14 służyła w marynarce wojennej lub piechocie morskiej, 14 w lotnictwie i 4 w obronie terytorialnej. Większość - 42 stanowili podoficerowie. W stopniu oficerskim poległo 23 Brytyjczyków. Zdecydowana większość pochodziła z północnej Anglii.

240 żołnierzy brytyjskich według danych ministerstwa obrony zostało w Iraku rannych w wyniku tzw. wrogich działań. Do marca 2005 r. rząd brytyjski wydał na wojnę w Iraku 3 mld funtów.

Według "Daily Telegraph", bez obecności brytyjskich żołnierzy w Iraku i w Afganistanie, gdzie ma być wkrótce skierowanych dodatkowo 3,3 tys. żołnierzy, sytuacja w obu krajach byłaby gorsza.

Komentator ds. wojskowych gazety John Keegan uważa, iż wycofanie się z Iraku oznaczałoby zachętę dla irackich partyzantów: "Tysiące irackich miast i wsi nie doświadczyło skutków rebelii i postrzega Amerykanów i Brytyjczyków jako swych wyzwolicieli. Nie można ich wydać na łup terrorystom, fanatykom i zausznikom obalonej dyktatury" - napisał.

Dla "Timesa" Irak, Iran i Afganistan są coraz ściślej ze sobą powiązane: "Nie ulega wątpliwości, iż sympatycy talibów i Al-Kaidy w Afganistanie usiłują wynieść korzyści z wojny w Iraku. Kraj ten stał się najważniejszym frontem w wojnie z terroryzmem i największą nadzieją na zaprowadzenie demokracji w regionie, który jej pilnie potrzebuje"

Z kolei dziennik "The Independent" sądzi, iż polityczna presja na premiera Tony'ego Blaira w związku z rosnącą liczbą brytyjskich ofiar w Iraku będzie się nasilać, zaś "The Guardian" zwraca uwagę na duże ofiary wojny wśród irackiej ludności cywilnej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)