Pranie brudnych pieniędzy w Cracovitalii - proces Artura W.
Krakowska prokuratura oskarżyła byłego już członka zarządu fundacji Cracovitalia Artura W. o przywłaszczenie sobie ponad miliona złotych z kont fundacji. Pieniądze przeznaczył na zakup prywatnego mieszkania. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Fundacja Cracovitalia zajmuje się działalnością o szerokim zakresie: zaczynając od kultury, przez edukację, na akcjach prospołecznych kończąc. Często swoje projekty realizuje we współpracy z organizacjami europejskimi.
Oskarżony Artur W. zajmował się finansami fundacji i obsługą jej rachunków bankowych. W 2009 roku mężczyzna zaczął inwestować na rynku nieruchomości. Planował zakupić mieszkanie na kredyt, które sfinansował z pieniędzy fundacji.
- W Fundacji Artur W. monitorował kwestie finansowe, na bieżąco obsługiwał rachunki bankowe - tłumaczy rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie, Bogusława Marcinkowska. - Mając wiedzę o środkach, jakimi dysponuje Fundacja podjął decyzję o ich bezprawnym wykorzystaniu na planowany zakup nieruchomości. Artur W. postanowił również całą operację pseudo-pożyczki zrealizować z wykorzystaniem tzw. rajów podatkowych i wynikającej z tego tzw. "optymalizacji podatkowej". W tym celu zlecił założenie spółki , która mogła być wykorzystana w procederze wyprowadzenia z Fundacji Cracovitalia środków pieniężnych - dodaje rzeczniczka.
Spółkę założył w Delaware w Stanach Zjednoczonych, a konto dla niej otworzył w jednym z wiedeńskich banków. W listopadzie 2009 roku z rachunku Cracovitalii przelano na nie 602 tys. zł. Mieszkanie w Gdyni zostało zakupione za 700 tys. zł przez rodziców oskarżonego. Pieniądze wzięli z pożyczki od... spółki w Delaware. Na koniec całej operacji przekazali oni mieszkanie Arturowi W. w formie darowizny.
Oskarżony sprzedał mieszkanie, kupił kolejne w Sopocie. Jednak popadał w kolejne długi, więc znów postanowił skorzystać ze środków Cracovitalii. W marcu 2014 roku Artur W. powtórzył operację, tym razem założył spółkę w Gibraltarze. Na jej konto chciał przelać niespełna 490 tys. zł, jednak zlecenie zostało zablokowane przez polski nadzór bankowy.
- Dokonując wstrzymania realizacji tego przelewu w szczególności stwierdzono, iż przelew ten związany jest fikcyjnym zobowiązaniem, które nigdy nie łączyło pokrzywdzonej Fundacji ze spółką - tłumaczy Marcinkowska.
W tej sytuacji mężczyzna zlecił przeksięgowanie 2 mln zł z lokaty terminowej Fundacji, z której podjął 400 tys. zł. Następnie zlecił przeksięgowanie dwóch kwot po 400 tys. zł - każda na rachunki, do których były wydane karty bankomatowe. Nie zdołał jednak zrealizować tych operacji.
- Prokuratura Rejonowa Kraków - Śródmieście Wschód oskarżyła członka zarządu Fundacji Cracovitalia Artura W. o szereg przestępstw w tym o przywłaszczenie pieniędzy w łącznej kwocie przekraczającej milion złotych na szkodę wymienionej Fundacji oraz o usiłowanie przywłaszczenia kwoty 800 tys. zł. Został również oskarżony o usiłowanie przywłaszczenia środków pieniężnych w kwocie 480 tys. zł oraz o pranie brudnych pieniędzy - poinformowała rzeczniczka. - Artur W. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia. Tłumacząc w szczególności, iż przywłaszczania kolejnych kwot dokonywał bez jakiejkolwiek aprobaty i wiedzy prezesa zarządu Fundacji Cracovitalia - dodała Marcinkowska.
Oskarżony Artur W. nie był dotychczas karany sądownie. Zastosowano względem niego poręczenie majątkowe, dozór policji, zakaz opuszczania kraju i wykonywania obowiązków związanych z pełnieniem funkcji we władzach Cracovitalii. Ustanowione zostało także zabezpieczenie majątkowe w postaci ustanowienia hipoteki przymusowej do kwoty mln zł na należącym do niego mieszkaniu w Sopocie. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.