ŚwiatPracujący na czarno Polacy zwabili francuskich ministrów

Pracujący na czarno Polacy zwabili francuskich ministrów

Na miejsce spotkania francuskich ministrów,
dotyczącego nielegalnej imigracji, wybrano rezydencję, przy której
remoncie na czarno pracowało trzydziestu polskich pracowników -
donosi w najnowszym wydaniu francuski tygodnik satyryczny "Le
Canard Enchaine".

04.09.2008 | aktual.: 04.09.2008 23:01

Gazeta przypomina, że dwoje ministrów: Brice Hortefeux, odpowiedzialny za imigrację, oraz Fadela Amara, sekretarz stanu ds. urbanizacji, spotkało się pod koniec sierpnia wspólnie z czterdziestu gośćmi w luksusowym zamku Caniere w Owernii.

Jak zauważa sarkastycznie "Le Canard Enchaine", "trudno było znaleźć bardziej stosowne miejsce na ministerialne seminarium o imigracji, gdyż zarządca tej rezydencji oskarżony jest przez organy ścigania o nielegalne zatrudnienie polskich robotników".

Według tygodnika, ubiegłej wiosny przy remoncie XIX-wiecznego zamku, obecnie czterogwiazdkowego hotelu, zatrudniono trzydziestu Polaków. Wszyscy pracowali na czarno, a niektórzy z nich - według cytowanych przez gazetę źródeł śledczych - nie dostali żadnego wynagrodzenia.

Po wykryciu sprawy lokalna żandarmeria wydała nakaz wydalenia polskich robotników. Od początku roku w tej sprawie toczy się śledztwo.

Zarządcę majątku najpierw tymczasowo aresztowano, później zaś zwolniono za kaucją. Pikanterii całej historii dodaje fakt, że remont rezydencji w Owernii był finansowany dzięki subwencji lokalnych władz, za której przyznaniem głosował dwa lata temu sam minister Hortefeux, w owym czasie członek rady regionu.

Szymon Łucyk

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)