Pracownik resortu obrony Estonii szpiegował dla Rosji?
Estońska prokuratura poinformowała o aresztowaniu byłego wysokiego rangą pracownika
Ministerstwa Obrony oraz jego żony, podejrzewanych o zdradę stanu. Zarzuca się im szpiegostwo.
Herman Simm przez lata odpowiadał za ochronę tajnych dokumentów państwowych, w ramach przygotowań do przystąpienia kraju do NATO w 2004 roku. Żonę Simma podejrzewa się o udzielanie mu pomocy. Jak podał niewymieniony z nazwiska przedstawiciel resortu obrony, nie była ona w nim zatrudniona.
Simm jest podejrzewany o "nielegalne zbieranie tajnych informacji i przekazywanie ich innemu państwu" - powiedział rzecznik prokuratury Gerrit Maesalu. Zastrzegł, że nazwa tego kraju na razie nie zostanie podana. Nie sprecyzowano też, kiedy miało dojść do zarzucanych Simmowi czynów.
Według niepotwierdzonych informacji bałtyckiej agencji BNS Simm, szpiegował na rzecz Rosji. Herman Simm do listopada 2006 roku kierował departamentem bezpieczeństwa w Ministerstwie Obrony. Pracę w resorcie rozpoczął w 1995 roku, początkowo zatrudniony był w departamencie politycznym.
Za zdradę stanu grozi w Estonii od trzech do 15 lat więzienia.
To pierwszy przypadek podejrzenia o zdradę stanu od odzyskania przez Estonię niepodległości w 1991 roku.