Pracownicy ZUS podpisują lojalki
Pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
są zmuszani do podpisywania "lojalek" z deklaracją poparcia dla
polityki kierownictwa firmy - alarmują redakcję "Trybuny"
czytelnicy, którzy sami są zatrudnieni w ZUS.
20.12.2005 | aktual.: 21.12.2005 11:02
Potwierdził ją przewodniczący zakładowej "Solidarności'80". Związkowiec podkreśla, że to nie pierwszy tego rodzaju przypadek w tej instytucji.
Urzędnicy ZUS nie chcieli tego komentować. Odesłali "T" do szefa Związku Zawodowego Pracowników ZUS, z którego inicjatywy powstał nagłośniony ostatnio w mediach list w obronie kierownictwa firmy.
List pojawił się po artykułach opisujących wystawne siedziby tej państwowej instytucji. Trzy związki działające w ZUS zaprotestowały przeciwko - jak to określiły - medialnej nagonce i nazywaniu gmachów Zakładu pałacami. Jedynym związkiem, który nie utożsamia się z tym listem jest NSZZ "Solidarność 80".
Jej szef, Włodzimierz Gołaszewski twierdzi, że nastroje w firmie są zupełnie inne. Jest niezadowolenie z działań kierownictwa. Chodzi nie tylko o wystawne budynki, za które ZUS jest powszechnie krytykowany, ale również m.in. o prowadzone inwestycje - potwierdza w rozmowie z "Trybuną".
Poddańczy list wobec kierownictwa podpisały nie tylko pozostałe związki zawodowe. Teraz zmuszani są do tego pracownicy ZUS-u - dodaje związkowiec.(PAP)