Pracodawca sprawdzi, czy jesteś zaszczepiony? Niedzielski: Przedstawiliśmy projekt
Czwarta fala koronawirusa się rozpędza. W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 533 nowych przypadkach zakażeń. Coraz częściej pojawiają się pytania o wprowadzenie narzędzi dla pracodawców, które pozwolą im sprawdzić, czy dany pracownik jest zaszczepiony. Głos w tej sprawie zabrał szef resortu zdrowia. Minister odniósł się także do dialogu z przedstawicielami branży medycznej.
Adam Niedzielski uczestniczy w Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Podczas wywiadu udzielonego TVN24 minister przyznał, że podczas Komitetu Stałego Rady Ministrów resort zdrowia przedstawił projekt dający nowe możliwości pracodawcom.
- Projekt ten ma trzy rozwiązania. Pierwszym z nich będzie oczywiście możliwość sprawdzenia przez pracodawcę, czy pracownik jest zaszczepiony - tłumaczył Niedzielski.
Kolejny punkt projektu obejmuje sytuację, w której rząd zdecydowałby się na wprowadzenie obostrzeń.
Zobacz też: Protest medyków. Minister Niedzielski nie jest otwarty na dialog?
- To przepis skierowany do biznesu. Nawet jeśli obostrzenia zostaną wprowadzone to firma, które może sama wykazać się zaszczepieniem, będzie z nich wyłączona - przekazał minister.
Ostatnia zasada ma dotyczyć podmiotów leczniczych. Nowe przepisy dałyby kierownikowi takiej jednostki możliwość wprowadzenia obowiązku przyjęcia przez pracowników preparatu przeciw COVID-19 na terenie zakładu.
- Kwestia obowiązkowości szczepień czy uprzywilejowania osób zaszczepionych to sprawa, która ma też swoich przeciwników i wywołuje kontrowersje. Dlatego przygotowaliśmy rozwiązanie, które nie jest daleko idące - tłumaczył minister.
Strajk medyków. Niedzielski: Będziemy w stanie pogodzić zwaśnione strony
Szef resortu zdrowia odniósł się także do dialogu z przedstawicielami środowisk związanych z ochroną zdrowia. Jak przekonywał, wszystko wskazuje na to, że jeśli chodzi o ratownictwo medyczne, ministerstwo będzie w stanie pogodzić "zwaśnione strony pracowników i pracodawców".
- Rozwiązanie, które zaproponowaliśmy jest skierowane do pracowników kontraktowych. Jesteśmy w kontakcie z dyrektorami i staramy się mediować, aby stawka dobokaretki zmieniła się o 30 proc. To przesłanka do dyskutowania, jak powinien wyglądać podział tej kwoty - tłumaczył.
Niedzielski zaznaczył, że minister zdrowia nie jest pracodawcą ratowników.
- To są niezależne stacje, które podlegają samorządowym jednostkom. My dajemy jedynie możliwość i środki, żeby te relacje się poukładały - dodał.
Przypomnijmy, że szef resortu zdrowia zapowiedział podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, że system Państwowego Ratownictwa Medycznego zostanie dofinansowany dodatkowymi 62 mln zł jeszcze w tym roku. Od 1 października obowiązywać mają nowe wyceny tzw. dobokaretki. Za karetkę specjalistyczną stawka będzie wynosiła 5583 zł (wzrost o 1,4 tys. zł), a za karetkę podstawową 4187 zł (wzrost o 1 tys. zł).
Kraska o dodatkowych funduszach
Do sprawy dofinansowania odniósł się także wiceminister Waldemar Kraska. W radiu RMF FM został zapytany, czy dodatkowe pieniądze będą przeznaczane na wynagrodzenia dla ratowników, czy też decyzja w tej sprawie będzie należała do pracodawców.
- To jest owoc wspólnej pracy i pracodawców, i środowiska ratowników medycznych. Te środki idą do pracodawców i to oni będą tymi środkami rozporządzać. (...) Rozmawiałem z przedstawicielami środowiska pracodawców i mam taką deklarację, że te pieniądze na pewno spowodują, że część z nich na pewno trafi do kieszeni ratowników - stwierdził.
Źródło: TVN24/RMF FM