Poznańskie zoo publikuje w sieci zdjęcia rodziców, którzy narażają swoje dzieci na niebezpieczeństwo
"Czy musi dojść do powtórki z zoo w Cincinnati?" pytają się władze poznańskiego zoo i jednocześnie wstawiają kolejne zdjęcia beztroskich rodziców, którzy podnoszą i trzymają swoje pociechy nad barierkami, by pokazać im wybieg po którym biegają niebezpieczne zwierzęta. Kilka miesięcy temu przez taką nieostrożność na wybieg w zoo w Cincinanti wpadł mały chłopiec, a za nieodpowiedzialność rodziców goryl Harambe zapłacił swoim życiem.
W ostatnich dniach rozgorzała dyskusja na temat nieodpowiedzialności rodziców w zoo, gdy ci pokazując swoim maluchom dzikie zwierzęta, niemal przekładają je przez barierki. Poznańskie zoo na wszystkie możliwe sposoby stara się walczyć z takim zachowaniem chcąc nie dopuścić do tragedii. Zamontowane zostały ostrzegawcze tabliczki, pracownicy niejednokrotnie sami interweniują rozmawiając z opiekunami, a ostatnio... na Fanpage zoo zostają wrzucane zdjęcia, które ukazują rodziców i ich pociechy w niebezpiecznych sytuacjach. Zachowanie wielu z nich jednak nie ulega zmianie.
"To zdjęcia tylko z dwóch godzin weekendu. Czy musi się zdarzyć powtórka z zoo w Cincinnati, gdzie zginął goryl Harambe i ludzka głupota oraz brak poszanowania dla życia i dzieci, i zwierząt, zmuszą nas do zabicia któregoś z naszych podopiecznych? Jeśli nie chcecie akceptować naszych reguł bezpieczeństwa - nie przychodźcie do zoo" - napisali pracownicy zoo. Tak wyglądają zdjęcia, zrobione jedynie przy wybiegu dla... niedźwiedzi:
Cała dyskusję, która rozgorzała na Facebooku, pracownicy zoo postanowili skomentować w ten sposób:
Jak dodają, zdjęcia opublikowali, by piętnować takie zachowania i apelować do wszystkich zwiedzających o wspólne wyrażanie dezaprobaty wobec takich zachowań.