Poznańscy urzędnicy będą stosować się do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego
• Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Poznania przegłosowano uchwałę dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego
• Głosami radnych PO i Zjednoczonej Lewicy zdecydowano, że wszyscy urzędnicy w swoich decyzjach mają kierować się orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego nawet, jeśli nie zostały one opublikowane w Dzienniku Ustaw
• Wcześniej podobne stanowiska przyjęli radni Łodzi i Warszawy
Ponieważ rząd nie opublikował orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca, na początku kwietnia Krajowa Rada Sądownicza wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że wszystkie orzeczenia obowiązują niezależnie od tego, czy rząd opublikował je w Dzienniku Ustaw czy nie.
Wkrótce radni Łodzi i Warszawy zadeklarowali, że w swoich decyzjach tamtejsze władze samorządowe będą kierować się orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego nawet, gdy nie zostaną one opublikowane.
Według niektórych ekspertów, obecnie funkcjonują dwa porządki prawne: jeden, który uznaje orzeczenia TK oraz drugi - reprezentowany przez stronę rządową, który tych orzeczeń nie uznaje. Teoretycznie może się więc zdarzyć, że urzędnik miejski wyda decyzję, opierając się na stanie prawnym nieuwzględniającym orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, a później sąd uznający te orzeczenia uzna, że urzędnik złamał prawo
We wtorek takie samo stanowisko jak radni w Łodzi i Warszawie przegłosowali także radni z Poznania.
- Zadaniem samorządu jest dbanie o politykę rodzinną, wspieranie inwestycji, ale są takie momenty, w których każdy obywatel powinien zabrać głos. Są takie momenty, gdy pojawiają się wątpliwości, czy wszyscy w kraju przestrzegają prawa i szanują porządek konstytucyjny. Miasto powinno zażądać respektowania orzeczeń Trybunału - przekonywał Marek Sternalski, przewodniczący klubu PO, prezentując treść stanowiska.
Za było 21 radnych Platformy Obywatelskiej i Zjednoczonej Lewicy, przeciw zagłosowało 12 radnych PiS, a trzej radni Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego zdecydowali się nie wziąć udziału w głosowaniu.
- Podejmowanie tego typu stanowiska nie służy rozwiązaniu problemu bez względu na to, co państwo sądzicie. To jest spór partyjny, w którym radni Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego nie wezmą udziału - wyjaśniał Dariusz Jaworski, radny PRO.
Przy takim wyniku głosowania stanowisko zostało przyjęte.
- Uważam, że należy z wyprzedzeniem podejmować takie działania, bo nie wiadomo co się wydarzy za miesiąc, za dwa - powiedział po głosowaniu prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .