PolskaPoznaniaków śledzą 764 kamery monitoringu

Poznaniaków śledzą 764 kamery monitoringu

Monitoring miejski w Poznaniu działa już od 15 lat. Dzięki niemu szybko udaje się złapać złodziei, uczestników bójek i wandali. W tej chwili w mieście działają 764 kamery.

Poznaniaków śledzą 764 kamery monitoringu
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

21.07.2014 | aktual.: 22.07.2014 17:26

W 2000 r. zapadła decyzja, aby w celu poprawienia bezpieczeństwa w Poznaniu, zbudować system monitoringu miejskiego. Początkowo za jego obsługę odpowiadała policja, od czterech lat przy obrazie z kamer dyżurują strażnicy miejscy. System cały czas jest rozbudowywany, a o miejscach zamontowania kolejnych kamer decydują wspólnie policja, straż miejska i rady osiedli, które wskazują miejsca na swoim terenie szczególnie niebezpieczne.

- Swoje kamery ma także Zarząd Transportu Miejskiego, MPK, a także spółdzielnie mieszkaniowe. W sumie w całym Poznaniu system monitoringu liczy 764 kamery – mówi Hieronim Węclewski, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa w Urzędzie Miasta Poznania.

To dzięki kamerom bardzo szybko udaje się wysłać patrol policji lub straży miejskiej na miejsce, gdzie doszło do bójki, kradzieży lub wypadku.

- Przez 4,5 roku, odkąd to straż miejska odpowiada za monitoring, interweniowaliśmy w sprawie blisko 31 tysięcy zdarzeń zauważonych przez osoby dyżurujące przy obrazie z kamer – mówi Wojciech Ratman, komendant poznańskiej straży miejskiej. – Tylko w pierwszym półroczu tego roku mieliśmy 4,5 tysiąca interwencji.

Wiele interwencji dotyczy wykroczeń takich jak picie alkoholu w miejscu publicznym, wandalizm czy rozwieszanie plakatów w miejscach niedozwolonych. Zdarzają się jednak także poważne przestępstwa. Tylko w tym roku dzięki monitoringowi wykryto 415 przypadków kradzieży, 61 kradzieży z włamaniem, 76 przypadków uszkodzenia mienia, 12 bójek i pobić oraz 31 rozbojów.

- Zdarza się także, że materiał z monitoringu służy do wyjaśnienia okoliczności kolizji drogowych, a także do udowodnienia, że do zgłoszonego przestępstwa nie doszło. Zdarzają się bowiem osoby zgłaszające fikcyjną kradzież pojazdu w celu wyłudzenia odszkodowania. Zapis z kamery pozwala nam udowodnić, że do takiego zdarzenia nie doszło – wyjaśnia Roman Kuster, komendant poznańskiej policji.

Wielu poznaniaków przyzwyczaiło się już do tego, że ich ruchy są śledzone przez kamery. To też ma swoją dobrą stronę – w wielu miejscach, gdzie są zamontowane kamery, spada przestępczość, a ponieważ kamer jest coraz więcej, przestępstw w ogóle w całym mieście jest coraz mniej.

- W pierwszym półroczu 2013 r. odnotowaliśmy 6720 przestępstw, w pierwszym półroczu 2014 r. 5780. Bez wątpienia miał na to wpływ monitoring – przyznaje Kuster.

Nic dziwnego, że miasto chce system rozbudowywać. - Najważniejszym kierunkiem rozwoju jest oparcie systemu o technikę bezprzewodową, co obniży koszty i umożliwi montowanie kamer w dowolnym miejscu na określony czas bez konieczności budowy całej infrastruktury – wyjaśnia Hieronim Węclewski.

Tylko w związku z budową w Poznaniu systemu ITS ma zostać zainstalowanych aż 50 nowych kamer monitoringu.

A to najlepsze nagrania z miejskiego monitoringu w Poznaniu:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)