Poznaniacy kolorowali komiks o Czerwcu '56
Fragmenty komiksu Jacka Michalskiego
"Poznański Czerwiec 1956", rozwieszone na planszach w centrum
miasta, mogli kolorować młodzi poznaniacy. Akcję
zorganizowali harcerze ZHP z okazji 50. rocznicy Poznańskiego
Czerwca '56 w ramach wspieranego przez ministra kultury i
dziedzictwa narodowego programu "Patriotyzm Jutra".
Jak wyjaśniła rzeczniczka Chorągwi Wielkopolskiej ZHP, akcja została pomyślana tak, aby rysujący, oprócz zabawy, zainteresowali się wydarzeniami Czerwca '56.
Plansze z rysunkami z komiksu rozwieszono w pobliżu Placu Mickiewicza, gdzie 28 czerwca 1956 r. wiecowali niezadowoleni robotnicy. W środę w Poznaniu pod patronatem prezydenta Lecha Kaczyńskiego odbędą się uroczyste obchody rocznicy Poznańskiego Czerwca.
Minister kultury Kazimierz Michał Ujazdowski, który wziął udział w akcji i pokolorował polską flagę oraz płaszcz jednej z postaci, powiedział, że "komiksu nie powinno się traktować jako literatury gorszej i płytkiej, która omija poważne treści".
Liczę na to, że młody człowiek, który przeczyta od deski do deski, sięgnie po ambitną książkę historyczną i będzie oddawał cześć pomnikom- powiedział Ujazdowski.
Zdaniem autora rysunków komiksu o Czerwcu'56 Jacka Michalskiego, poprzedni system, komunistyczny, zrobił w Polsce z komiksu literaturę łatwą i niegroźną. My to zmieniamy i pokazujemy, że to jest literatura zaangażowana i poważna - mówił Michalski.
28 czerwca 1956 r. poznańscy robotnicy Zakładów im. Stalina (tak wówczas nazywały się Zakłady im H. Cegielskiego) podjęli strajk generalny i zorganizowali masową demonstrację uliczną. Protestowali pod hasłami: "Chcemy chleba i wolności!", "Precz z bolszewikami!", "Żądamy wolnych wyborów pod kontrolą ONZ!". W wyniku dwudniowych starć na ulicach miasta zginęło - jak wynika z najnowszych badań IPN - co najmniej 58 osób, a ok. 700 zostało rannych. Najmłodszą ofiarą zamieszek był 13-letni Romek Strzałkowski. W czasie robotniczych protestów w 1956 r. władze wprowadziły w Poznaniu godzinę milicyjną. Aresztowano co najmniej 500 osób.
Według szacunków historyków, w pacyfikacji robotniczego buntu wzięło udział 10 tys. żołnierzy, 400 czołgów, kilkadziesiąt transporterów opancerzonych i samolotów. Do akcji zostały skierowane: 19. Dywizja Pancerna, 4. Dywizja Zmotoryzowana i 10. Sudecka Dywizja Pancerna.