Wypadek na Wierzbięcicach w Poznaniu. Syn w areszcie, ojciec bez zarzutów

19-latek, który w poniedziałek potrącił na chodniku w Poznaniu dwoje pieszych, usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Chłopak twierdzi, że stracił panowanie nad kierownicą z powodu uszkodzenia koła.

Obraz
Źródło zdjęć: © KMPSP w Poznaniu
Zenon Kubiak

W poniedziałek na ul. Wierzbięcice na poznańskiej Wildzie doszło do dość nietypowego wypadku z udziałem samochodów marki BMW i Citroen.

- BMW przeleciało przez wysepkę przystanku tramwajowego i wpadło na chodnik, potrącając idące tamtędy dwie osoby. Obie zostały ranne i trafiły do szpitala – tak relacjonowała przebieg wypadku w rozmowie z Wirtualną Polską Dominika Bral z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.

Wieczorem jeden z potrąconych pieszych zmarł w szpitalu. Oba samochody jechały z bardzo dużą prędkością, a jeden z nich jechał po torowisku, co sugerowało, że być może kierowcy się ścigali. Jak się okazało, obaj panowie byli spokrewnieni – za kierownicą BMW siedział 19-latek bez prawa jazdy, a citroenem jechał jego ojciec.

- 19-letni kierowca BMW podczas przesłuchania bronił się, że to nie on ponosi odpowiedzialności za wypadek, ale samochód. Twierdzi, że doszło do uszkodzenia koła i to spowodowało jego nagłe odbicie auta w prawą stronę i w konsekwencji wjechanie na chodnik i potrącenie pieszych – wyjaśnia w rozmowie z WP Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Mimo tych wyjaśnień prokuratura zdecydowała się oskarżyć go o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz zwróciła się do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie oskarżonego.

- Sąd zgodził się jednak na wypuszczenie go z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 15 tys. zł. Do czasu wpłacenia tych pieniędzy mężczyzna będzie jednak przebywał w areszcie – mówi Mazur-Prus.

Żadnych zarzutów nie usłyszał natomiast ojciec 19-latka, chociaż po wypadku swojego syna nawet się nie zatrzymał, tylko pojechał dalej. Podczas przesłuchania twierdził, że nie widział wypadku, a spieszył się do córki.

- Na nagraniu monitoringu widać, że mężczyzna jedzie cały czas prosto i trudno jednoznacznie wskazać, że widział wypadek. Niewykluczone jednak, że pojawią się w tej sprawie jakieś nowe dowody – wyjaśnia rzecznik poznańskiej prokuratury.

Zatrzymanemu 19-latkowi za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 8 lat więzienia.

Zenon Kubiak, Wirtualna Polska

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie

Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika