Pracownicy Gabinetu Prezydenta Poznania są inwigilowani i zastraszani?

W anonimowym mailu pracownicy Gabinetu Prezydenta Poznania skarżą się na to, że są ofiarami mobbingu - twierdzą, że są zastraszani, a przełożeni czytają nie tylko ich maile, ale nawet kontrolują, co piszą na Facebooku. - To atak na prezydenta - uważa dyrektor gabinetu.

Obraz
Źródło zdjęć: © Urząd Miasta Poznania
Zenon Kubiak

Atmosfera w Urzędzie Miasta Poznania po tzw. aferze mailowej cały czas nie jest najlepsza. Stanowiska stracili już wiceprezydent Agnieszka Pachciarz, prezes oraz dwoje członków rady nadzorczej Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. Kilka dni temu prezydent Jacek Jaśkowiak przyznał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że czytał maile niektórych swoich pracowników wysłane ze służbowej poczty, ponieważ ktoś mu je dostarczył, ale nie pamięta kto.

We wtorek poznańscy radni oraz redakcje lokalnych mediów otrzymały e-maila podpisanego przez „Zastraszonych Pracowników Gabinetu Prezydenta”, w którym skarżą się na mobbing ze strony swoich przełożonych. Twierdzą, że nie tylko jest sprawdzana ich poczta, ale także konta na Facebooku „pod kątem tego, kto kogo lubi, kto komu jaki napisał komentarz” oraz straszenie, że ta wiedza może zostać wykorzystana przeciwko nim.

Zastępca dyrektora gabinetu miał też zamykać się z niektórymi pracownikami w pokoju i grozić, że „dopóki nie przyznają się do utrzymywania kontaktów ze zwolnionymi osobami z urzędu nie wyjdą z pokoju”. Miał też zlecać pisanie raportów, których w ogóle nie odbierał.

„Atmosfera jest fatalna. Trwa permanentne szukanie haków oraz próby dyscyplinarnego zwalniania niewinnych ludzi. Prawdopodobnie kontrolowane są również billingi telefoniczne” – piszą w anonimie.

Z listu wynika, że opisane działania mają miejsce od lutego. Od maja dyrektorem Gabinetu Prezydenta Poznania jest Andrzej Białas, który uważa, że tego maila na pewno nie wysłał nikt z jego pracowników.

- Proszę przyjść i z nimi porozmawiać. To młodzi ludzie, którzy nie sprawiają wrażenia zastraszanych. Mam do nich pełne zaufanie – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Białas. – W mojej ocenie ewidentnie jest to atak na prezydenta Poznania. Mamy teraz taki okres, w którym „hejt” jest atrakcyjną formą ekspresji. Szkoda tylko, że z zarzutów anonima muszę tłumaczyć się ja, jako Andrzej Białas. Jeśli ktoś ma jakieś zarzuty, to chętnie się spotkam z tą osobą i porozmawiam – dodaje.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie

2,5 mln Polaków zapłaci wyższe składki. Co czeka przedsiębiorców?
2,5 mln Polaków zapłaci wyższe składki. Co czeka przedsiębiorców?
Rusza proces Sebastiana M. Grozi mu do 8 lat więzienia
Rusza proces Sebastiana M. Grozi mu do 8 lat więzienia
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód