Poznań szykuje się na najazd turystów i... rozkopuje Stary Rynek
W najbliższy weekend stolicę Wielkopolski odwiedzą tysiące turystów w ramach akcji "Poznań za pół ceny". Tymczasem właśnie dziś fragment Starego Rynku, z którego ogląda się trykające koziołki został ogrodzony ze względu na rozpoczęcie wykopalisk archeologicznych.
Poznań od dłuższego czasu przygotowuje się do długo oczekiwanej przez mieszkańców wymiany płyty Starego Rynku. Jest to jednocześnie świetna okazja dla archeologów, aby móc zajrzeć pod powierzchnię rynku, gdzie być może uda się natrafić na znaleziska sprzed setek lat. Ostatni raz takie prace odbywały się tu 50 lat temu.
- To świetna okazja do poznania infrastruktury średniowiecznego miasta, urządzeń komunalnych czy przedmiotów codziennego użytku z tamtego okresu. To pozwoli poszerzyć naszą wiedzę o genezie średniowiecznego Poznania – mówi Joanna Bielawska-Pałczyńska, Miejski Konserwator Zabytków.
Przygotowania do wykopalisk rozpoczęły się już jesienią, kiedy na płycie Starego Rynku wykonano odwierty, aby na podstawie pobranych próbek gruntu z różnych głębokości wytypować miejsca, gdzie należy przeprowadzić wykopaliska. Wytypowano trzy takie miejsca – przed ratuszem, pomiędzy Wagą Miejską a pałacem Działyńskich oraz przy pomniku Bamberki. W każdym z tych miejsc powstanie wykop głęboki na cztery metry.
- Liczymy, że natrafimy też na ślady z okresu przedlokacyjnego, co pozwoli nam wyjaśnić, jakie czynniki zadecydowały np. o tym, że miasto powstało akurat w tym konkretnym miejscu – wyjaśnia Marzena Szmyt, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Poznaniu
Rozpoczęto już przygotowania do pierwszego wykopu. Cały teren Starego Rynku przed ratuszem, gdzie znajduje się m.in. fontanna Prozerpiny i pręgierz, został już ogrodzony, a to z pewnością utrudni wszystkim zainteresowaniem oglądanie największej atrakcji turystycznej Poznania, czyli trykających się koziołków.
Decyzja o rozpoczęciu wykopalisk właśnie teraz wydaje się dość zaskakująca, ponieważ akurat w najbliższy weekend odbędzie się akcja „Poznań za pół ceny”, która przyciąga do miasta tysiące turystów nie tylko z Polski, ale nawet z całego świata. Dla wszystkich obejrzenie koziołków, które trykają się tylko raz dziennie w samo południe, to obowiązkowy punkt programu.
- „Poznań za pół ceny” to atrakcje nie tylko na Starym Rynku, ale w całym mieście. Myślę nawet, że wykopaliska nie tylko nie będą bardzo przeszkadzać turystom, ale mogą dla nich stanowić dodatkową atrakcję. Będą mogli sami zobaczyć przy pracy archeologów – przekonuje Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Dość zaskoczony wykopaliskami jest Jakub Pindych z Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, która jest organizatorem akcji „Poznań za pół ceny”.
- Przy takiej masie atrakcji przewidzianej w ramach naszej akcji utrudniony dostęp do jednej z nich, nawet tak sztandarowej chyba nie będzie dla turystów wielkim zawodem. Liczymy, że podejdą do tego z wyrozumiałością i być może rzeczywiście tak jak mówi pan prezydent potraktują wykopaliska jako dodatkową atrakcję – przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską Pindych.
Wykopaliska potrwają do połowy grudnia. W 2016 r. ma powstać projekt przebudowy płyty Starego Rynku. Same prace mają się rozpocząć wiosną 2017 r. i zakończyć do końca 2019 r., chociaż wiele zależy od tego, co odkryją w trakcie wykopalisk archeolodzy.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .