Poznań: przekręty w ZDM
14 pracowników Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu pracowało w spółce, która wygrywała przetargi zlecane przez urząd. W skrajnych przypadkach dochodziło do tego, że ta sama osoba ustalała warunki przetargu, pracowała przy realizacji zlecenia po jego wygraniu i odbierała wykonaną pracę.
Poinformował o tym w czwartek prezydent Poznania Ryszard Grobelny, który zapowiedział, że w najbliższych dniach skieruje sprawę do prokuratury.
Kontrolę przeprowadzono po tym, jak w jednym z lokalnych dzienników ukazał się artykuł opisujący nieprawidłowości w urzędzie.
"Okazało się, że część pracowników pełniła funkcje po dwóch stronach kontraktów. Przygotowywali przetargi, wykonywali, a ostatecznie zatwierdzali pracę. Zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych składali oświadczenia, w których pisali, że nie mają związku z firmami, które startują w przetargach" - powiedział Grobelny.
Z kontroli wynika, że należąca do skarbu państwa i miasta Poznań spółka DROMO w 2001 i 2002 roku zarobiła blisko cztery miliony złotych dzięki zleceniom z poznańskiego ZDM.
Jak poinformował odpowiedzialny za infrastrukturę miejską wiceprezydent Poznania Mirosław Kruszyński 6 z 14 osób zamieszanych w aferę zostanie dyscyplinarnie zwolnionych z Zarządu Dróg Miejskich.
Kontrola wykazała również, że kilkunastu innych pracowników ZDM było zatrudnionych w innych spółkach pracujących na zlecenie urzędu.