Poznań: proces kontrolera lotów
Ostatni świadkowie zeznawali w środę przed Wojskowym Sądem Garnizonowym w Poznaniu w procesie 43-letniego kapitana Mirosława B. - kontrolera lotów z Powidza, który jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie katastrofy lotniczej i niedopełnienie obowiązków.
Ze względu na informacje ważne dla obronności kraju proces jest niejawny.
Do katastrofy doszło w czerwcu ubiegłego roku na lotnisku w Powidzu. Oskarżony pełnił służbę, kiedy do lądowania podchodził wojskowy samolot Su-22. Pilotowali go 35-letni major - zastępca dowódcy eskadry i 27-letni podporucznik. Podczas próby lądowania samolot runął na ziemię. Piloci nie zdążyli się katapultować i zginęli na miejscu.
Zdaniem prokuratury, winna była pogoda, ale błąd popełnił także człowiek. Mirosław B., który w wojsku służy od 24 lat, nie powinien się zgodzić na lądowanie samolotu w Powidzu i skierować go na zapasowe lotnisko. Taki rozkaz powinien był wydać pilotom - uważa prokuratura.
Na kolejnej rozprawie mowy końcowe wygłoszą prokurator i obrońca. Mirosławowi B. grozi do 12 lat więzienia. (an)