Poznań: Policjanci pomylili mieszkania. "Było słychać wybuch i wyłamywanie drzwi"
Policjanci weszli do mieszkania, ale nie tego, do którego powinni. Poznańscy funkcjonariusze poszukiwali osoby, która miała pomagać w wyłudzeniu pieniędzy od starszych osób. Zamiast oszusta, zastali niewinnych przestraszonych ludzi, bo do mieszkania wtargnęli siłą.
- Wpadli antyterroryści na klatkę, było słychać jakiś wybuch i wyłamywanie drzwi - mówi Patryk, świadek zdarzenia. W mieszkaniu, do którego omyłkowo wtargnęli funkcjonariusze, zostały uszkodzone drzwi.
- Było to siłowe wejście, dlatego doszło do uszkodzeń i straty w mieniu. Znajdującym się w mieszkaniu dorosłym osobom nic się nie stało. Zapewniono im opiekę i konsultację lekarską. Za pomyłkę przepraszamy i obiecujemy pokryć koszty wszystkich wyrządzonych szkód - poinformowała Iwona Liszczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Sprawą pomyłki policjantów zajmuje się biuro wewnętrzne Komendy Głównej Policji oraz wydział kontroli.