Poznań. Incydent w galerii handlowej. "Po chwili i my zaczęliśmy kaszleć"

W poznańskiej galerii handlowej Avenida interweniowała policja. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że na korytarzu ktoś mógł rozpylić drażniącą substancję. Zatrzymano agresywnego mężczyznę.

Poznań. Incydent w galerii handlowej. "Po chwili i my zaczęliśmy kaszleć"
Poznań. Incydent w galerii handlowej. "Po chwili i my zaczęliśmy kaszleć"
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
oprac. ROP

03.10.2021 15:42

Do incydentu w centrum handlowym Avenida Poznań doszło w sobotę. - Wyszłam z mężem z jednego ze sklepów przed godz. 17, a na korytarzu mnóstwo kaszlących, wręcz duszących się ludzi. Po chwili i my zaczęliśmy kaszleć, gdyż w powietrzu unosiła się niesamowicie drażniąca substancja - przekazała portalowi epoznan.pl jedna z czytelniczek.

Dodała, że na ziemi leżał człowiek, którego otaczała ochrona. - Wystraszeni szybko uciekliśmy na parking, jak wiele innych osób - relacjonowała kobieta.

Zobacz też: Młodzież ma dość religii w szkole. Ksiądz odpowiada

Zdarzenie częściowo potwierdza poznańska policja. - Funkcjonariusze zostali wezwani do awanturującego się mężczyzny. Chodził po obiekcie i agresywnie się zachowywał. Jeszcze przed naszym przyjazdem interweniowała ochrona - oświadczył mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Poznań. Policja interweniowała w galerii handlowej

Borowiak potwierdził, że agresor został obezwładniony, ponieważ nie chciał się uspokoić i wdał się w szarpaninę. - Policjanci zastali go już na zapleczu galerii. W związku z jego dziwnym zachowaniem na miejsce zostało wezwane pogotowie - poinformował policjant.

Rzecznik przekazał jednocześnie, że policja nie otrzymała żadnego zgłoszenia, z którego wynikałoby, że ktoś rozpylił w galerii drażniącą substancję.

Komunikat dyrekcji centrum

W sprawie oświadczenie wydało także poznańskie centrum handlowe.

"Informujemy, że w sobotę, 2 października w naszym Centrum odbyła się interwencja policji na wskutek skrajnie agresywnego zachowania jednego z Klientów. W godzinach popołudniowych mężczyzna przebywający w Centrum dokonał aktu wandalizmu, a następnie naruszył nietykalność cielesną pracownika ochrony Avenidy Poznań. Wskutek coraz bardziej agresywnego zachowania mężczyzny oraz niereagowania przez niego na polecenia pracowników, ochrona Centrum została zmuszona do zastosowania wobec niego środków przymusu bezpośredniego, w tym użycia gazu pieprzowego. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia oraz patrol policji. Mężczyzna został zbadany przez pomoc medyczną, a następnie zabrany przez policję z miejsca zdarzenia" - informuje w przesłanym WP komunikacie dyrekcja poznańskiego centrum handlowego.

"Podkreślamy, że w momencie rozpylenia gazu pieprzowego w bliskiej odległości od zdarzenia nie przybywały żadne osoby postronne. Nikt nie został poszkodowany, a pracownicy ochrony zadziałali zgodnie z obowiązującymi procedurami" - dodaje dyrekcja Avenidy.

Źródło: epoznan.pl

Zobacz także
Komentarze (81)