Poznań: dożywocie za morderstwo
Na najsurowsza karę dożywotniego więzienia skazał Sąd Okręgowy w Poznaniu zabójcę Małgorzaty Stankowskiej ze Stęszewa. Wyrok nie jest prawomocny.
27.05.2004 | aktual.: 27.05.2004 16:05
Sędziowie zdecydowali jednocześnie, że Sebastian S. będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie dopiero po 30 latach kary. Ryszard J., oskarżony także o zabójstwo 22-letniej dziewczyny został skazany jedynie za uprowadzenie i zacieranie śladów zbrodni. Dostał 6 lat.
Sprawa jest precedensowa, bo do tej pory nie znaleziono ciała dziewczyny. Sąd jest jednak przekonany, że doszło do zabójstwa. Świadczą o tym pierwsze wyjaśnienia oskarżonych, a także ślad krwi Małgorzaty, znaleziony na miejscu zbrodni.
Zdaniem sądu Sebastian S. zasługuje na karę dożywotniego więzienia, bo jest człowiekiem niebezpiecznym, osobą bez skrupułów i trzeba go na długo wyeliminować ze społeczeństwa. Ryszarda J. sąd uniewinnił od zarzutu zabójstwa, bo uznał, że oskarżony nie zdawał sobie sprawy, że dojdzie do zamordowania ofiary. Wiedział, że ma pomóc koledze jedynie w porwaniu dziewczyny.
Małgorzata zginęła, bo Sebastian S. nie chciał, aby wyjechała z jego dziewczyną na Sylwestra do Barcelony.