Poznań. 17‑latek zasłabł po morsowaniu. Wezwano karetkę
Strażnicy miejscy z Poznania pomogli napotkanemu 17-latkowi. Nastolatek zasłabł po morsowaniu i nie miał siły wstać. Do czasu przyjazdu karetki chłopiec został okryty kocem termicznym i czekał w radiowozie.
Sytuacja miała miejsce w niedzielę. Poznańscy strażnicy miejscy zauważyli zamieszanie na schodach jednego z przystanków PST (Poznański Szybki Tramwaj). Obok 17-latka znajdował się jego kolega i dwoje przechodniów.
Poznań. Nastolatek nie miał siły wstać. Wcześniej morsował
Okazało się, że nastolatkowi zrobiło się słabo po morsowaniu. Chłopiec nie miał siły wstać. O zdarzeniu został już poinformowany ojciec 17-latka. Wezwano również karetkę.
Do czasu przyjazdu ratowników patrol z referatu interwencyjno-drogowego okrył nastolatka kocem termicznym i pozwolił mu się ogrzać w radiowozie, ponieważ chłopiec był wyziębiony. "Morsowanie nie dla każdego" - komentują strażnicy.
Morsowanie. Co warto wiedzieć?
Eksperci apelują, aby morsowanie odbywało się z głową. Wcześniej warto skonsultować się z lekarzem. Konieczne jest też hartowanie i przygotowywanie organizmu do morsowania. Przed wejściem do wody trzeba zrobić rozgrzewkę.
Należy pamiętać również o ogólnych zasadach bezpieczeństwa. Potrzebna jest asekuracja, w razie gdyby doszło do wypadku. Morsowania powinny unikać osoby, które mają problemy z sercem, krążeniem, padaczkę czy nadciśnienie tętnicze.
Źródło: Straż Miejska Miasta Poznania/Facebook