Pożary na Warmii i Mazurach. Nie żyją cztery osoby
W nocy z sobotę na niedzielę w woj. warmińsko-mazurskim doszło do tragicznych w skutkach pożarów. Spłonął domek letniskowy i budynek mieszkalny. Zginęły cztery osoby.
W Pasymiu spalił się murowany domek letniskowy. W czasie pożaru w środku przebywało starsze małżeństwo z okolic Warszawy. Niestety, ich życia nie udało się uratować.
- W chwili zauważenia pożaru przez osobę postronną budynek był w ogniu. Świadek zadzwonił pod numer 112 i jednocześnie próbował ratować kobietę i mężczyznę, którzy stali na balkonie i wołali o pomoc - powiedział asp. Paweł Koziatek ze straży pożarnej w Szczytnie.
Dodał, że parę próbował uratować świadek zdarzenia, przystawiając do balkonu drabinę, jednak okazała się ona za krótka. - Prosił ich, żeby próbowali zeskoczyć, ale były to osoby po sześćdziesiątce, które bały się skakać z wysokości około 2,5 metra - relacjonował Koziatek.
Warmia i Mazury. Cztery osoby zginęły w pożarach
W ubiegłą noc pożar wybuchł także we wsi Silginy w powiecie kętrzyńskim. Zapalił się parterowy dom jednorodzinny z użytkowym poddaszem.
- Gdy na miejsce przyjechali strażacy, budynek stał cały w ogniu, a część dachu zawaliła się do wnętrza - przekazał zastępca komendanta kętrzyńskiej straży pożarnej kpt. Kamil Golon.
W budynku odnaleziono dwa zwęglone ciała. Obecnie szczegółowe okoliczności obu pożarów bada policja pod nadzorem prokuratury.
Zobacz też: Niespodzianka prosto z samolotu. Nagranie niesie się po sieci