Pożary mieszkań na Śląsku - zmarło 5 osób
Pięć osób zginęło w wigilijny
poranek w wyniku pożarów na Śląsku. Trzy osoby straciły życie w
Zabrzu, kolejne - w Łaziskach koło Wodzisławia Śląskiego i w
Czeladzi.
Najbardziej tragiczny w skutkach pożar wybuchł po 5. rano w dwupiętrowym budynku w Zabrzu. Gdy strażacy przybyli na miejsce paliło się już całe mieszkanie na pierwszym piętrze.
- Po ugaszeniu ognia w łazience strażacy odkryli spalone zwłoki lokatora mieszkania. Dwie kolejne ofiary to lokatorzy mieszkania piętro wyżej, którzy prawdopodobnie zatruli się gazami pożarowymi - powiedział rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik.
W akcji uczestniczyły trzy jednostki strażackie. Doszczętnie spaliło się jedno mieszkanie. Przyczyny pożaru wyjaśniają policja i prokuratura.
Inny pożar wybuchł przed 4. rano w domu jednorodzinnym w miejscowości Łaziska k. Wodzisławia Śląskiego. Gdy na miejsce dotarli strażacy, cały dom stał już w płomieniach.
- Zginęła kobieta, której zwłoki strażacy odkryli na fotelu. Jej mąż w szoku trafił do szpitala. Hospitalizowana została również córka właścicieli, która prawdopodobnie uciekając przed ogniem wyskoczyła z okna. Ma złamaną nogę i miednicę - relacjonował rzecznik.
Tuż przed 8. rano strażacy zostali również wezwani do pożaru w Czeladzi w Zagłębiu Dąbrowskim, gdzie płonął niewielki, parterowy budynek mieszkalny, cały już objęty ogniem. Wewnątrz znaleziono zwłoki.
Śląscy strażacy z wieloletnim stażem pracy wspominają, że wigilia świąt Bożego Narodzenia w regionie od wielu lat jest dniem, w którym dochodzi do tragicznych w skutkach pożarów. Apelują o ostrożność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa przy ogrzewaniu mieszkań czy gotowaniu.