Pożar w szpitalu w Zielonej Górze. Ewakuacja
Pożar wybuchł rano w rozdzielni elektrycznej Szpitala Uniwersyteckiego. Ewakuowano SOR, który do tej pory jest zamknięty. Ogień nie zagraża już pacjentom, ale wciąż nie ma prądu.
Jak donosi "Gazeta Lubuska", pożar pojawił się w szpitalu przed godziną ósmą. Prawodopodobnie w wyniku zwarcia instalacji zaczęła palić się stacja transformatorowa.
Pożar nie był duży, udało się go ugasić przed przyjazdem straży pożarnej. Gdy strażacy pojawili się w szpitalu, zaczęli sprawdzać, jak w pomieszczeniu pojawił się ogień.
Pożar w szpitalu w Zielonej Górze. SOR zamknięty
Większość placówki działa bez przeszkód. Najbardziej ucierpiał szpitalny oddział ratunkowy. Pacjenci zostali przeniesieni na inne oddziały, wstrzymane są też przyjęcia kolejnych poszkodowanych. Przez brak prądu konieczne było opróżnienie lodówek z lekami.
Lokalni dyspozytorzy wiedzą o pożarze i przekierowują pacjentów, którzy w normalnych warunkach trafiliby na uniwersytecki SOR, do innych placówek.
Czytaj też: Płonie las pod Warszawą. Wysłano samolot gaśniczy
Od pioruna zapalił się magazyn w Łodzi. Ewakuowano 400 osób
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl