Jak podaje Polskie Radio, był to największy w ostatnich latach pożar w rejonie Koszalina. Spłonęło kilkaset metrów sześciennych drewna.
Ogień zauważono w czwartek po południu w budynku suszarni, która doszczętnie spłonęła. Strażacy przez całą akcję starali się ratować sąsiednie magazyny drewna. Akcję utrudniał brak wody, którą trzeba było dowozić z pobliskich stawów.
Firma zatrudnia 120 pracowników i jest jednym z większych zakładów w regionie. Prawdopodobnie część osób straci teraz pracę. (mk)