Pożar koszar u sojusznika Rosji. Zginęło co najmniej 15 żołnierzy
W nocy w koszarach armeńskiej armii wybuchł pożar. Zginęło co najmniej 15 żołnierzy, trzech zostało ciężko rannych. Informację przekazało ministerstwo obrony kraju. Prokuratura Generalna poinformowała, że pożar wybuchł podczas rozpalania pieca przy użyciu benzyny.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Pożar wybuchł podczas rozpalania pieca, najprawdopodobniej przy użyciu benzyny, około godziny 01:30 (czasu lokalnego - przyp. red.). Jednostka wojskowa, w której doszło do tragedii stacjonuje na terenie wsi Azat w prowincji Gegharkunik, na wschodzie Armenii.
"W pożarze w koszarach pododdziału saperów jednostki wojskowej, zginęło 15 żołnierzy, stan trzech żołnierzy jest bardzo ciężki" - przekazało w oficjalnym oświadczeniu MON w Erewaniu, podaje państwowa agencja informacyjna Armenpress.
Ranni wojskowi zostali przetransportowani do centrum medycznego w Wardenis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akcja ratowniczo-gaśnicza armeńskich służb trwała do rana - pożar został ugaszony, spłonął budynek o powierzchni 104 metrów kwadratowych.
Szef Komitetu Śledczego, który został powołany, by ustalić szczegółowe przyczyny i okoliczności wybuchu pożaru przekazał, że "wstępna ustalenia wskazują na to, że do pożaru doszło na skutek naruszenia zasad bezpieczeństwa związanych z ogrzewaniem budynku". - Na miejscu całą noc pracowali członkowie ekipy śledczej - powiedział Argishti Karamyan cytowany w Armenpress.
W związku z tragicznym incydentem prezydent Armenii Wahagn Chaczaturian podjął decyzję o odwołaniu dowódcy 2. Korpusu Armii gen. dywizji Wahrama Grigorjana - przekazała armeńska telewizja publiczna. Wniosek o zwolnienie Grigorjana złożył premier Nikol Paszynian.