PolskaPowstanie Jurajski Park Narodowy?

Powstanie Jurajski Park Narodowy?

Dwie unikatowe rośliny endemiczne: przytulia
krakowska i warzucha polska oraz dwa gatunki równie rzadkich
chrząszczy jaskiniowych mają m.in. znaleźć się pod ochroną
Jurajskiego Parku Narodowego (JPN), którego utworzenia w północnej
części Jury Krakowsko-Częstochowskiej chcą przyrodnicy.

27.03.2007 | aktual.: 27.03.2007 23:01

Byłby to 24. taki obszar chroniony w Polsce, o najmniejszej - oprócz parków: Ojcowskiego, Babiogórskiego i Pienińskiego - powierzchni. O wadach i zaletach powstałej kilkanaście lat temu koncepcji utworzenia Jurajskiego Parku Narodowego dyskutowano we wtorek w śląskim urzędzie wojewódzkim.

Najwyższej rangi formę ochrony, jaką jest park narodowy, zamierzamy stworzyć na dwóch wyspach o łącznej powierzchni 4,6 tys. ha w północnej części obecnego parku krajobrazowego "Orlich Gniazd", należących już do obszaru ostoi "Natura 2000" - powiedział prof. Janusz Hereźniak z Uniwersytetu Łódzkiego.

Projektowany park narodowy obejmowałby dwa obszary: część złotopotocką o powierzchni 3,5 tys. ha - obejmującą m.in. zabytkowy dworek Krasińskich w Złotym Potoku i rezerwat "Parkowe" oraz część olsztyńską o powierzchni blisko 1,1 tys. ha - na której znajdują się m.in. ruiny zamku w Olsztynie koło Częstochowy i rezerwat "Sokole Góry".

Na terenie planowanego parku znalazłoby się pięć istniejących ścisłych rezerwatów przyrody, a także cztery obszary kolejnych projektowanych rezerwatów. Krajobraz urozmaicają m.in. liczne wapienne skałki - tzw. ostańce - oraz dolinki i czynne źródła krasowe.

Projekt JPN został opracowany przez zespół specjalistów pod kierunkiem współpracownika Hereźniaka - prof. Romualda Olaczka z Uniwersytetu Łódzkiego. W 1995 r. dokumentacja związana z projektem utworzenia JPN była gotowa - wtedy też rozpoczęła się dyskusja na temat zasadności projektu.

Przyrodnicy argumentują, że władze obecnego parku krajobrazowego, samorządów lokalnych i Lasów Państwowych nie są dziś w stanie zabezpieczyć unikatowej przyrody przed nadmierną eksploatacją. Wskazują m.in., że na tych terenach odbywają się wielkie pokazy ogni sztucznych (w ruinach zamku w Olsztynie), czy zawody kolarskie i motorowe.

Tego rodzaju działalność powoduje, że stanowiska gatunków endemicznych kurczą się. Ludzie - mieszkańcy pobliskich miejscowości - nie stracą na powstaniu parku, a nawet zyskają. Gdy powstaje park, rodzi się duże zainteresowanie, tak dalekie, jak widzimy to w innych parkach, np. Biebrzańskim - podkreślił Hereźniak.

Przeciwnicy utworzenia JPN - głównie właściciele prywatni i samorządowi - argumentują m.in., że w jego granicach nie będą mieli możliwości dowolnego dysponowania własnym terenem. Wiadomo, że grunty prywatne stanowiłyby ok. 17% powierzchni parku, pozostała część - w tym 75% należące do Lasów Państwowych - to własność państwa.

Według wicewojewody śląskiego, Artura Warzochy, aby JPN mógł powstać, potrzebna jest zgoda tak przyrodników, jak i lokalnych samorządów. Prócz tego, że chronimy niezaprzeczalne walory przyrody, musimy też słuchać głosu społeczności lokalnych. Jeśli zgody nie będzie, będziemy dyskutować nad inną formułą funkcjonowania w tym obszarze - zapowiedział Warocha.

Parki narodowe to instytucje finansowane z budżetu centralnego. Według prof. Hereźniaka, utworzenie Jurajskiego Parku Narodowego, wiązałoby się z koniecznością utworzenia i sfinansowania ok. 30-40 etatów.

Źródło artykułu:PAP
naturaekologiaprzyroda
Zobacz także
Komentarze (0)