ŚwiatPowrót rosyjskich dyplomatów

Powrót rosyjskich dyplomatów

Do Moskwy na pokładzie samolotu ministerstwa do spraw sytuacji nadzwyczajnych przylecieli ewakuowani z Iraku rosyjscy dyplomaci. Samolot zabrał ich ze stolicy Syrii - Damaszku. Według wstępnych danych na pokładzie było trzech rannych rosyjskich dyplomatów. Ich konwój został w niedzielę ostrzelany w Iraku przez żołnierzy amerykańskich.

Ambasador Rosji w Iraku Władimir Titorenko, który również miał przylecieć do Moskwy postanowił wrócić do Iraku, by pomóc w ewakuacji ciężko rannego kierowcy i towarzyszacego mu dyplomaty. Obaj znajdują się w szpitalu w irackim mieście El-Fałudża.

Titorenko twierdził, że rosyjski konwój został umyślnie ostrzelany przez Amerykanów. Zarzuty te odrzuca amerykański ambasador w Moskwie Alexander Vershbow. W wywiadzie dla rozgłosni "Echo Moskwy" Vershbow powiedział, że na razie nie wiadomo, kto ponosi winę za ten incydent. Jego zdaniem incydent mógł być spowodowany tym, że Rosjanie jechali inną trasą niż ta, o której powiadomili Amerykanów. Amerykański ambasador zapewnił, że w sprawie tej zostanie przeprowadzone śledztwo. (mp)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)