Powrót Janowskiej do klubu PiS. Politycy opozycji pytają: co dostała w zamian?
Po powrocie Małgorzaty Janowskiej do klubu PiS posłowie opozycji pytają o cenę transferu za pośrednictwem Partii Republikańskiej Adama Bielana. Politycy są przekonani, że zarówno posłanka, jak i Arkadiusz Czartoryski, który już w ubiegłym tygodniu wrócił do klubu PiS, przy okazji otrzymali korzystną ofertę polityczną. - To brudna polityka brudnych rąk – komentuje w rozmowie z WP szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Pod koniec czerwca Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski poinformowali, że opuszczają klub PiS, powołując koło Wybór Polska. Na początku lipca do klubu PiS powrócili - jako przedstawiciele Partii Republikańskiej Adama Bielana - poseł Lech Kołakowski, a także Arkadiusz Czartoryski. Teraz prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że także posłanka Małgorzata Janowska wraca do klubu PiS. Również ona zasili szeregi Partii Republikańskiej. Dzięki temu klub Prawa i Sprawiedliwości liczy obecnie 232 posłów.
- Wszyscy wiemy, że PiS wobec niepokornych stosuje metody kija i marchewki. Odejście z klubu było najwyraźniej czasem na negocjacje. Stawką nie były wartości, a raczej przyszłe profity polityczne i indywidualne. To jakie one będą z pewnością przekonamy się w najbliższym czasie – komentuje Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej.
Podobne zdanie ma Krzysztof Gawkowski. - Wygląda na to, że Jarosław Kaczyński ogłosił walkę z nepotyzmem po to, żeby zwolniły się miejsca dla tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zainstalować kogoś w spółce. Prezes PiS od wielu lat kupował lojalność posłów różnymi fruktami ze spółek skarbu państwa czy innymi fruktami. To się nie zmieniło. To jest brudna polityka brudnych rąk, którą Kaczyński realizuje od lat – dodaje szef klubu Lewicy.
Powrót Janowskiej do klubu PiS. "Kaczyński zrobi wszystko, by odzyskać większość"
- Zastanawiam się, jakie warunki posłanka Janowska postawiła prezesowi Kaczyńskiemu, żeby mógł umocnić większość. Nie sądzę, żeby jej powody odejścia z PiS-u były wydumane. Myślę, że wtedy kierowała się uczciwością i szczerością, natomiast, co skłoniło ją do powrotu? Na pewno nie polityka energetyczna – mówi Miłosz Motyka, rzecznik PSL. Jarosław Kaczyński zrobi wszystko, by odzyskać większość i cena dla niego nie gra roli.
PiS w kryzysie. Kolejni posłowie odejdą do nowego koła? Janowska: Mam nadzieję
Według Pauliny Henning-Kloski (Polska 2050) Jarosław Kaczyński chce pokazać, że jest w stanie budować większość mimo napięć z Jarosławem Gowinem.
- Zauważyłam, że Adam Bielan zbiera rozbitków. Teraz są gromadzeni przez Republikanów. Według mnie powód ich powrotu jest jeden: prezes Kaczyński w pewnym momencie stał się zbyt zależny od Jarosława Gowina i teraz będzie zbierał wszystkich, żeby odzyskać bardziej stabilną większość. Pozostaje pytanie, kto sobie przy tym wszystkim ugrał. Mówiło się, że poseł Arkadiusz Czartoryski odszedł, bo PiS miał na niego haki. Ciekawe, czy przy powrocie załatwił, by haki schować pod dywan. Posłanka Janowska skarżyła się, że wyrzucono członka jej rodziny ze spółki Skarbu Państwa. Ciekawe, czy rodzina teraz wróci na posady. Zamiast myśleć o Polsce, myślą o sobie – komentuje posłanka z koła Polska 2050.
Do sprawy w rozmowie z WP odniósł się też Jan Strzeżek. Wicerzecznik Porozumienia, partii skonfliktowanej z Adamem Bielanem, który próbował odebrać przywództwo Jarosławowi Gowinowi, twierdzi, że Partia Republikańska stała się ”czyśćcem Prawa i Sprawiedliwości”. - Ogląda się to uroczo. Myślę, że stosowane są skuteczne metody. Jestem pod dużym wrażeniem. Może tym posłom program na nowo się spodobał – ironizuje Jan Strzeżek. Wicerzecznik Porozumienia nie chciał odpowiedzieć na pytanie, jakie metody ma na myśli. Dodał, że tak częste zmienianie zdania źle wpływa na wiarygodność polityków.
O decyzji Małgorzaty Janowskiej prezes PiS poinformował podczas oświadczenia. - Poróżnił nas stosunek do pewnych spraw odnoszących się do energetyki, Bełchatowa, przyszłości tego miasta. Kiedyś już o tym mówiłem. Doszliśmy tutaj do porozumienia, takiego bardzo konkretnego. Uczestniczył w tym także pan premier i są wszelkie podstawy do tego, żeby nasza jedność, która tutaj przez długi czas trwała, została odnowiona. Mamy nową partię, która coraz bardziej nam zabiera posłów, bolejemy nad tym, ale ważne jest, że klub odbudowuje swoją większość i w tej chwili ta strata wynosi już tylko jedną osobę – stwierdził Jarosław Kaczyński.
Czytaj też: