Powrót dzieci do szkół. Minister Zdrowia o decyzji rządu

W rozmowie z RMF FM minister zdrowia tonował nastroje w stosunku do ponownego otwarcia edukacji. Wstępnie dzieci z klas 1-3 szkoły podstawowej miałyby wrócić do nich po feriach w poniedziałek 18 stycznia.

- Myślę, że ta decyzja (ws. powrotu dzieci do szkół) zostanie podjęta najwcześniej za tydzień. Musimy popatrzeć, jaki jest efekt świąt i efekt sylwestra pod kątem zakażeń. Jeżeli liczba zakażeń utrzyma się na poziomie 10 tysięcy, to pewnie dzieci z klas 1-3 wrócą do szkoły - mówił Adam Niedzielski. Minister dodał, że zapewne "nie jest to dobra informacja, ponieważ wszyscy chcieliby poznać decyzję z wyprzedzeniem".

Jednocześnie szef resortu zdrowia przekazał najnowsze dane dotyczące szczepień. - Udało nam się przekroczyć liczbę 50 tys. zaszczepionych (pierwszą dawką - red.). Przez trzy dni wykonywaliśmy powyżej 10 tys. szczepień, jednego dnia udało się nawet przekroczyć 20 tys. Ten potencjał nie jest wykorzystywany - dodał Niedzielski.

Były szef Narodowego Funduszu Zdrowia odniósł się także do sposobów obchodzenia obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Jako przykład podano tutaj pomysł Polskiego Związku Pływackiego - jednym zapisem działacze powołali kadrę narodową złożoną z wszystkich polskich pływaków, którzy mają licencję związku, w wieku od 9 lat wzwyż.

- To są kompletne opary absurdu. Poziom wymyślania sposobów obchodzenia regulacji mających chronić nasze zdrowie i życie jest porażający. Rano rozmawiałem z Głównym Inspektorem Sanitarnym. Mówił mi, że w jednym mieście do uruchomienia lodowiska otworzono na środku tafli kwiaciarnię. Naprawdę nie wiem, gdzie są granice abstrakcji - oznajmił Adam Niedzielski. Minister dodał, że "stoki są zamknięte" i tych obostrzeń należy się trzymać . - Czy są to sanki, czy narty. To ta sama kategoria - zaznaczył.

Źródło: RMF FM