Powrót Donalda Tuska do Polski? Baranowska: to byłby kłopot dla PiS, on mógłby stanąć na czele zjednoczonych sił antyrządowych
Jarosław Kaczyński podkreśla, że PiS nie boi się Donalda Tuska, bo on jest mocno przereklamowany i nie jest takim czarodziejem, za jakiego uważają go media. Jednak myślę, że taki powrót dzisiaj byłby jednak kłopotem dla rządu. Gdyby wrócił to miałby szansę zgromadzenia wokół siebie wszystkich antypisowskich sił, zarówno z szeregów KOD, jak i PO - powiedziała w #dziejesienazywo Kamila Baranowska ("Do Rzeczy").
31.05.2016 | aktual.: 31.05.2016 17:37
Według niej, PiS gra poparciem dla Donalda Tuska na kolejną kadencję szefa Rady Europejskiej. - On zbiera ostatnio punktu ujemne. Chodzi o ciche wspieranie opozycji w Polsce przeciwko rządowi. PiS specjalnie trzyma go w niepewności, tak trochę dla zabawy - powiedziała Baranowska.
- Myślę, że Tusk mógłby stanąć na czele zjednoczonych sił antyrządowych. Dla wielu przeciwników obecnego rządu jest nadzieją na powrót do tego, co było. Po stronie opozycyjnej widać słabość, jeśli chodzi o jednego wyrazistego lidera, bo Grzegorz Schetyna na razie nie wykazuje takich cech - zauważyła.
- Schetyna ma pięciokrotnie mniejsze poparcie jako lider opozycji wśród wyborców PO niż Tusk. Ponad 50 proc. widzi w tej roli Tuska, mimo, że od półtora roku jest poza polską polityką - powiedział z kolei Wojciech Szacki ("Polityka Insight"). Zaznaczył jednak, że "nie wie czy Tusk jest zdolny do powrotu".
- Mamy gigantyczną kombinację osobistych ambicji, urazów, pretensji oraz historię wzajemnej rywalizacji na linii Tusk-Kaczyński. To się ciągnie jak telenowela. PiS wysyła różne sygnały, ale myślę, że to będzie zależało od układu sił. Nie sądzę, żeby rząd w momencie, kiedy Niemcy i Francja wyraźnie poprą Tuska, stanął nagle okoniem i powiedział, że my go nie chcemy - dodał.