Powrót do szkół. Wiceszef MEiN o powrocie studentów na uczelnie
Dariusz Piontkowski powiedział, jak wygląda sytuacja z powrotem do szkół uczniów na różnych etapach edukacji. Powrót studentów do nauki stacjonarnej będzie zależał nie tylko od sytuacji epidemicznej, ale również od szczepień nauczycieli akademickich.
Dariusz Piontkowski odniósł się do powrotu dzieci do szkół. Ministerstwo Edukacji i Nauki posiada dane dotyczące tego, czy jakaś część przedszkoli lub klas 1-3, musiała przejść na nauczanie hybrydowe czy zdalne. Ze statystyk wynika, że koronawirus lub podejrzenia zakażenia COVID-19, pojawia się co jakiś czas w 1 do 1,5 proc. szkół lub przedszkoli - powiedział w Radiu Zet wiceszef resortu.
Powrót do szkół uczniów klas starszych. Dariusz Piontkowski: sytuacja nie jest pewna
Polityk zdradził, że decyzja o powrocie do szkół uczniów starszych klas zależy od Ministerstwa Zdrowia. - My wskazujemy na możliwe warianty, ale ostateczna decyzja uzależniona jest od sytuacji epidemicznej - powiedział Piontkowski. Wiceszef MEiN skomentował również kwestię, że decyzja w tej sprawie miała zapaść w lutym. Wskazuje, że "sytuacja nie jest do końca pewna, a u naszych sąsiadów jest sporo zakażeń".
Przeczytaj: Powrót do szkół 2021. Jest nowy pomysł nauczania
Piontkowski podkreśla, że możliwa jest trzecia fala zakażeń koronawirusem. Gdyby do niej doszło, to dzieci z klas 1-3 najprawdopodobniej wróciłyby do domów. Polityk zapewnił również, że chciałby, aby do szkół wrócili również uczniowie klas maturalnych i ósmoklasiści. - Zdajemy sobie sprawę, że za dwa miesiące egzaminy i jakie są ograniczenia nauczania na odległość - komentował.
Studenci wrócą na uczelnie? Wiceszef MEiN podaje warunki
Wiceminister w resorcie edukacji i nauki poruszył również wątek powrotu na uczelnie studentów. Decyzja w tej sprawie ma być uzależniona nie tylko od sytuacji epidemiologicznej, ale również od tego, czy zaszczepieni zostaną nauczyciele akademiccy. - Jeśli będzie to szeroka fala, to być może za kilka tygodni, studenci będą mogli wrócić na jakiś czas do nauki stacjonarnej - zakończył Piontkowski.
Polityk poruszył również temat religii na maturze. Przyznał, że pomysł pojawia się już od dłuższego czasu. Taki postulat zgłasza Kościół. - Na pewno warto rozważyć. Skoro uczestniczymy w zajęciach religii, są uczelnie katolickie, chrześcijańskie, to zajęcia w szkole są przedsionkiem - powiedział Piontkowski. Gdyby egzamin z tego przedmiotu wszedł w życie, to nie byłby obowiązkowy.
Przeczytaj również: Powrót do szkół. MEiN o testach wśród nauczycieli. Są wstępne wyniki
Czarna plansza w TVP przed orędziem Tomasza Grodzkiego. Jarosław Sellin: mała złośliwość
Źródło: Radio Zet