Z Bydgoszczy znikną inkasenci - ci, którzy do tej pory chodzili po domach i wystawiali rachunki za prąd. Miejscowy zakład energetyczny przywróci używane jeszcze trzy lata temu książeczki prognozowe.
- Odbiorcy wolą wiedzieć, ile w ciągu roku zapłacą za prąd. Łatwiej im będzie zaplanować rodzinne wydatki - tłumaczy Janusz Michna, dyrektor bydgoskiego zakładu.