Powołano biegłych do zbadania wypadku autokaru z licealistami
Biegłych trzech specjalności powołała białostocka policja do zbadania okoliczności wypadku autokaru z licealistami koło Jeżewa (Podlaskie), w wyniku którego zginęło trzynaście osób - poinformował rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński.
18.10.2005 | aktual.: 18.10.2005 14:25
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łomży, czynności na jej zlecenie wykonują policjanci z komendy wojewódzkiej policji w Białymstoku. Przyczyna tragedii nie została dotąd ostatecznie ustalona, mają w tym pomóc właśnie opinie specjalistów.
Jak podał Dobrzyński, powołani zostali biegli z zakresu: pożarnictwa, techniki samochodowej i ruchu drogowego. Na razie nie wiadomo, kiedy ich opinie będą gotowe, na pewno potrwa to kilka tygodni.
W ubiegłym tygodniu policja zaapelowała też do świadków, którzy 30 września, gdy doszło do tragicznego wypadku koło Jeżewa na trasie Białystok-Warszawa, przejeżdżali tamtędy lub widzieli to zdarzenie.
Chodzi zwłaszcza o kierowcę samochodu osobowego jasnego koloru, który miał być wyprzedzany przez autokar tuż przed wypadkiem. Ten fakt nie został ostatecznie przesądzony, ale taka hipoteza pojawia się w zeznaniach osób, które jechały autokarem i przeżyły wypadek.
Policja liczy na to, że dzięki świadkom, którzy być może się zgłoszą, uda się zrekonstruować przebieg wydarzeń.
W czołowym zderzeniu autokaru z ciężarową lawetą, na którą najechał jeszcze bus, na miejscu zginęło dwanaście osób - dziewięcioro licealistów z dwóch białostockich szkół, dwaj kierowcy autokaru i kierowca lawety. Trzynasta ofiara wypadku, 18- letnia licealistka zmarła w szpitalu. Rannych zostało około czterdziestu osób.
Po zderzeniu autokar spłonął. Dlaczego tak się stało, także mają wyjaśnić biegli.
