"Powołać nadzwyczajną komisję ws. katastrofy!"
Klub Polska Jest Najważniejsza złożył w sejmie projekt uchwały ws. powołania nadzwyczajnej komisji do zbadania okoliczności katastrofy smoleńskiej. - Składamy wniosek o powołanie komisji nadzwyczajnej ds. katastrofy smoleńskiej - powiedziała w sejmie Elżbieta Jakubiak, wiceszefowa klubu PJN. W jej ocenie śledztwo prowadzone przez stronę rosyjską zawiera zbyt wiele niejasności. Posłanka zapowiedziała rozmowy z marszałkiem sejmu i innymi klubami w tej sprawie.
- Chcemy wiedzieć kto przygotowuje raport MAK, jak działają procedury w których się poruszamy - mówiła Jakubiak. Posłanka oceniła, że w okresie, w którym rząd nie informował o przebiegu śledztwa, powstało bardzo wiele niejasności. - Nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby móc żądać od Rosjan dokumentów w tej kwestii. Nie mamy dostępu do wraku rządowego samolotu oraz do czarnych skrzynek - dodała.
Elżbieta Jakubiak podkreśliła, że PJN chce powołania komisji, by zbadać podstawy prawne na jakich działają organy państwa w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy. - Chcemy, aby sejm podjął odpowiedzialność, którą ponosi konstytucyjnie za to wszystko, co działo się przed katastrofą smoleńską, w czasie katastrofy i po katastrofie - powiedziała dziennikarzom.
Zaznaczyła, że PJN zamierza ws. powołania komisji rozmawiać z innymi klubami. - Będziemy podejmować rozmowy, zarówno z marszałkiem sejmu, jak i przedstawicielami klubów - zaznaczyła. Pytana, kto mógłby zasiąść w komisji, powiedziała: "Naszym zdaniem, nie o nazwiska i nie o to, kto będzie w komisji idzie, ale o to, by ona powstała".
Jakubiak zaznaczyła, 10 kwietnia był "pierwszym przypadkiem w historii Polski, by prezydent wraz z ogromną delegacją zginął w katastrofie". - Chcemy wiedzieć, w jakim trybie organy państwa podejmowały decyzje, czy stosowały przepisy adekwatne do sytuacji - mówiła. Według niej, decyzje podejmowane tuż po katastrofie zaważyły "na losach tego, co nazywa się śledztwem smoleńskim, na losach prawnych związanych z wyjaśnieniem tej katastrofy".
Jak mówiła, PJN chce, by "organy państwa miały forum do tego, by przedstawić swoje uwagi, do sposobu przygotowania wizyty, jej przebiegu, ale także wszystkich dokumentów, które są podstawą działania władzy publicznej". - Być może jest tak, że organy państwa mają niepełne podstawy czy niejasne podstawy prawne do działania i być może jest tak, że Sejm powinien podjąć działania legislacyjne w tym zakresie, by uniknąć na przyszłość nakładania się kompetencji, znoszenia się kompetencji lub niejasności kompetencji wynikających choćby z luk prawnych - tłumaczyła.
Odniosła się także do zespołu parlamentarnego PiS wyjaśniającym katastrofę, którym kieruje Antoni Macierewicz. - Oni nie mają narzędzi, które pozwoliłby im działać z pełną mocą prawną - mówiła.