Powódź w południowych Czechach
(PAP)Już ponad 2 tysiące osób ewakuowano w południowych
Czechach, gdzie po trwających trzeci dzień intensywnych opadach
deszczu wiele rzek wystąpiło z brzegów zalewając domy, pola i
drogi. W Pisku zanotowano pierwszą ofiarę śmiertelną powodzi.
08.08.2002 | aktual.: 08.08.2002 12:11
W Budziejowicach nie można zmierzyć poziomu wody (określa się ją mianem stuletniej, czyli największej od stu lat), bowiem punkty pomiarowe zostały zniszczone przez żywioł. Z powodu powodzi, która zalała część instalacji elektrycznej, przestała pracować regionalna rozgłośnia Czeskiego Radia w Czeskich Budziejowicach.
W pracach ratowniczych obok strażaków i policjantów biorą udział także wezwani na pomoc i dysponujący specjalistycznym sprzętem żołnierze z bazy szkoleniowej sił obrony terytorialnej w Jindrzichovym Hradcu.
Sytuacja powodziowa panuje także w południowo-zachodnich i zachodnich Czechach, a zwłaszcza w okolicach Pilzna, gdzie w kilku niżej położonych miejscowościach doszło do ewakuacji mieszkańców.
W obawie przed wielką wodą rozpoczęto opróżnianie niektórych zbiorników w dorzeczu Wełtawy, aby przygotować je do przyjęcia fali kulminacyjnej. W okolicach Czeskich Budziejowic napływ wód był jednak tak silny, że w kilku mniejszych zaporach woda przelała się przez ich korony.
Zapowiedzi meteorologów nie są najlepsze. W ciągu najbliższych kilku dni w Czechach nadal będzie padać, chociaż deszcze nie będą już tak intensywne.