Powódź w Hiszpanii. Rwący nurt porywa samochody
Ulewne opady deszczu przeszły przez północną Hiszpanię. Na skutek ulew poziom wody w niewielkiej rzece Rio Zidaco wzrósł miejscami o 3,5 metra. W rejonie pojawiły się gwałtowne powodzie i podtopienia.
Powódź dotknęła hiszpańską krainę Nawarrę. Pod wodą znalazły się miejscowości Tafalla, Olite oraz gmina Pueyo. Opady były niezwykle ulewne - w niektórych miejscach spadło 30 litrów deszczu na metr kwadratowy na godzinę.
Pełne ręce roboty mają policja i straż pożarna. Na razie nie potwierdzono informacji o ofiarach czy rannych w wyniku powodzi. Woda zalała wiele piwnic, garaży i domostw. Ucierpiały także fabryka i centrum sportowe. Nurt wody był tak silny, że porywał auta, niekiedy z kierowcami i pasażerami.
To największa powódź w Hiszpanii od 2007 roku. W miejscu rekordowego pomiaru zanotowano 4,36 m wzrostu poziomu wody. Średnio w ciągu pięciu godzin wyniósł on 3,5 metra.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl