Trwa ładowanie...
d47ekxe
15-12-2005 16:25

Powiodła się operacja rekonstrukcji skóry twarzy 9-latki

Pierwsza w Polsce operacja rekonstrukcji skóry twarzy, przeprowadzona w czwartek w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie - Prokocimiu u 9-letniej Andżeliki z okolic Opola przebiegła zgodnie z planem. Za trzy tygodnie dziecko przejdzie kolejny zabieg.

d47ekxe
d47ekxe

W marcu tego roku dziewczynka uległa wypadkowi w domu, zapaliła się na niej piżama. Miała poparzone ok. 70 proc. ciała. Życie uratowali jej lekarze z Opola, potem trafiła do szpitala w Krakowie.

Czwartkowa operacja trwała około 7 godzin. Lekarze zdjęli z twarzy Andżeliki skórę z bliznami po oparzeniu i wszczepili w jej miejsce specjalny biomateriał tzw. integrę złożoną z kolagenu i silikonu. Poszło dobrze, zgodnie z oczekiwaniami. Wszystkie etapy zostały przeprowadzone. Teraz zadecyduje czas - mówił Puchała.

Dziewczynka trafi na intensywną terapię na oddziale oparzeń. Za trzy tygodnie lekarze usuną z jej twarzy warstwę silikonową i na to miejsce położą przeszczepy z jej własnego naskórka. Zmiana będzie zasadnicza. Po usunięciu blizn twarz już zaczęła się upodabniać do normalnej, kiedy ten ściskający ją, zgniatający pancerz został usunięty - dodał dr hab. Jacek Puchała.

Tłumaczył, że Andżelika została zoperowana nie tylko ze względów estetycznych, ale także zdrowotnych, żeby możliwe było usunięcie z jej krtani rurki tracheotomicznej, przez którą teraz oddycha.

d47ekxe

Metoda, którą lekarze wybrali w przypadku Andżeliki nie była dotąd stosowana w Polsce z powodu wysokich kosztów. W Niemczech, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii stosuje się ją, a sam preparat jest dostępny na rynku od sześciu lat.

Warstwa przypominająca skórę, wszczepiona dziewczynce kosztowała około 15 tys. zł. Sumę taką wyłożyła prywatna firma z Warszawy. Dr Puchała podkreślił, że to tylko część kosztów, bo na wielomiesięczne leczenie trzeba setek tysięcy złotych. Metr kwadratowy "integry" kosztuje 260 -290 tys. zł, a przy rozległych oparzeniach u nastolatków potrzeba aż tyle tego materiału.

Mama Andżeliki Małgorzata Muniak płacząc powiedziała dziennikarzom po operacji, że choć wciąż czuje napięcie, to jest wzruszona i szczęśliwa. Mówiła, że dziewczyna rano płakała ze strachu.

Wytłumaczyłam jej, że będzie miała ładniejszą twarz, taką jak przed wypadkiem. Może nie tak ładną, ale będzie bardzo ładną Andżeliką - mówiła mama. Dodała, że chciałaby cofnąć czas, ale wie, że to niemożliwe, zaś Andżelika marzy o powrocie do domu do siostry i dwóch braci.

d47ekxe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47ekxe
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj