"Powiedziałem policja". Kuriozalne słowa posła PiS

Poseł PiS Paweł Szrot, podając się za policjanta, kilkanaście dni temu usiłował wejść do pomieszczeń w siedzibie TVP. Teraz - w dość kuriozalny sposób - wszystkiemu zaprzecza. Były minister w Kancelarii Prezydenta przyznał, że przedstawił się jako policja, jednocześnie zaprzeczając, że to zrobił.

Poseł PiS podawał się za policjęPoseł Szrot podał się za policję
Źródło zdjęć: © PAP, Twitter
oprac.  TWA

Szrot był jednym z interweniujących posłów PiS, którzy ruszyli do siedziby TVP i PAP po decyzji Bartłomieja Sienkiewicza, który zdecydował o zwolnieniu szefostwa mediów publicznych i PAP. Do odwołania doszło 20 grudnia.

Polityk PiS 23 grudnia był w budynku TVP i podał się za policjanta, kiedy domagał się otwarcia drzwi przez pracownika publicznych mediów w jednym z pomieszczeń. Zajście zostało zarejestrowane, a Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zawiadomił prokuraturę w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 227 (przywłaszczenie funkcji publicznej) oraz 231 Kodeksu karnego (naruszenie nietykalności).

"Poseł PiS Paweł Szrot podaje się za policjanta i wbija do gabinetu w TVP. Za to jest paragraf. Immunitet to nie przepustka do bycia bezkarnym. Taki człowiek doradzał do niedawna Andrzejowi Dudzie" - grzmiała jeszcze w grudniu posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz, która udostępniła nagranie w serwisie X.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Protest przed Pałacem Prezydenckim. "Uczciwych do więzienia"

"Nie powiedziałem policja"

Szrot został zapytany o zdarzenie w Sejmie przez reporterkę "Gazety Wyborczej" Justynę Dobrosz-Oracz: - Czy pan żałuje, że się powoływał na policję?

- Nie powoływałem się na policjanta - odpowiedział Szrot.

- Krzyknął pan: "policja" - stwierdziła dziennikarka, przywołując moment próby otwarcia drzwi przez polityka.

- Żeby popełnić przestępstwo z art. 227, trzeba wykonywać określone czynności - odpowiedział poseł. - Nie żądałem otwarcia tych drzwi jako policja. Ktoś spytał: "kto to?" Ja powiedziałem: "policja" - stwierdził.

- No właśnie! - stwierdziła Dobrosz-Oracz.

- Drzwi otwarto. Przedstawiłem się natychmiast jako poseł na Sejm - kontynuował Szrot.

- Nie oceniam tego czy to był błąd, czy nie. Zarzucanie mi, że złamałem prawo to nonsens - stwierdził polityk PiS.

Źródło: X, "Gazeta Wyborcza"

Wybrane dla Ciebie

Atak nożownika w Szczecinku. Ranny 42-latek
Atak nożownika w Szczecinku. Ranny 42-latek
Eksplozje w Katarze. IDF atakuje liderów Hamasu
Eksplozje w Katarze. IDF atakuje liderów Hamasu
Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Katmandu w ogniu. Premier ucieka helikopterem. Płonie parlament
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Do tego grad i burze
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Papierosy z Białorusi na balonach. SG zatrzymała 7 osób
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Pędził 231 km/h na S52. Policja nie miała litości
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Oskarżeni o gwałt. Rusza proces dziennikarzy TVN Turbo
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Pomalowali sprayem tramwaj. We Wrocławiu poszukują sprawców
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Premier Nepalu ustępuje po masowych protestach
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Tusk o manewrach Rosjan na Białorusi. "Zamkniemy granicę"
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
Co z pieniędzmi dla ofiar pożaru w Ząbkach? Burmistrz interweniuje
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie
PiS ma nowych posłów. Złożyli już ślubowanie