Powell wzywa do "niezwłocznego" zamknięcia Guantanamo
Były sekretarz stanu USA Colin Powell
opowiedział się za natychmiastowym zamknięciem
wiezienia w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie i
przekazaniem zamkniętych tam jeńców do innych amerykańskich
zakładów penitencjarnych.
11.06.2007 | aktual.: 11.06.2007 07:06
Obóz w Guantanamo, w którym obecnie trzymanych jest bez sądu ok. 380 osób podejrzanych o terroryzm, budzi od dawna protesty w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie.
Gdyby to zależało ode mnie, zamknąłby Guantanamo. I to nie jutro, ale zrobiłbym to jeszcze dziś po południu - powiedział Powell, który był szefem dyplomacji amerykańskiej podczas pierwszej kadencji prezydenta George W.Busha.
Po prostu przeniósłbym ich do Stanów Zjednoczonych i zająłbym się nimi w ramach federalnego systemy prawnego. Obawiano się, że uzyskaliby oni dostęp do prawników. No i co z tego? - Niech mają. Przecież właśnie o to chodzi w naszym systemie - kontynuował były sekretarz stanu.
Powell, który w początkach lat dziewięćdziesiątych, w okresie pierwszej wojny USA z Irakiem, był dowódcą sił amerykańskich w randze generalskiej, zwrócił uwagę na szkody propagandowe dla wizerunku USA na świecie, jakie powoduje istnienie wiezienia Guantanamo, które powstało po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 roku i po późniejszej ofensywie USA przeciwko międzynarodowemu terroryzmowi, zwłaszcza w Afganistanie.