ŚwiatPowell nie przekonał Watykanu

Powell nie przekonał Watykanu

Przewodniczący Papieskiej Komisji
Iustitia et Pax, arcybiskup Renato Martino, jako mgliste i
nieprzekonujące określił w czwartek dowody przeciwko Irakowi,
przedstawione przez sekretarza stanu USA Colina Powella.

06.02.2003 | aktual.: 06.02.2003 19:00

Dowody zaprezentowane przez Powella nie wydają mi się przekonujące, podczas gdy przekonujące były przedstawione przez Stany Zjednoczone w 1962 r., podczas kryzysu rakietowego na Kubie - powiedział Martino w wywiadzie dla Radia Watykańskiego.

Arcybiskup Martino, który przez 16 lat reprezentował Stolicę Apostolską w ONZ, uznał, że dowody przedstawione przez Amerykanów należy przekazać inspektorom rozbrojeniowym ONZ, aby spełnili swój obowiązek, tj. sprawdzili te dowody.

Wysoki dostojnik watykański dodał, że jeśli Irak nadal nie będzie chciał się podporządkować, Organizacja Narodów Zjednoczonych powinna zdecydować, co robić dalej.

Abp Martino przypomniał, że istnieje rezolucja 1441 ONZ, którą należy wcielić w życie, i pozostaje ona nadal najbardziej skutecznym środkiem uniknięcia wojny, ponieważ daje inspektorom uprawnienia do zniszczenia i unieszkodliwienia broni, którą znajdą.

Rezolucja ta - ciągnął Martino - wymaga również od państw wspierających działania inspektorów, aby przekazały im całą posiadaną informację na temat broni masowego rażenia.

Dowody, które mają USA, powinny być przekazane inspektorom - podkreślił z naciskiem arcybiskup.

Martino, zapytany przez Radio Watykańskie o audiencję, której papież udzieli 14 lutego wicepremierowi Iraku Tarikowi Azizowi, podkreślił, że prosił o nią Bagdad i że może ona oznaczać krok w kierunku odprężenia.

W wywiadzie dla Radia Watykańskiego abp Martino powiedział, że Jan Paweł II jest głęboko zasmucony rozwojem sytuacji wokół Iraku, przypominając, że Kościół nie uzna ewentualnej wojny przeciwko Irakowi za wojnę sprawiedliwą.

Mówiąc o możliwych poważnych konsekwencjach wojny, były długoletni obserwator Watykanu w ONZ oświadczył: wywołałaby ona niezwykle silną reakcję w świecie muzułmańskim; w dramatyczny sposób nasilą się akty terroryzmu.

Obawiam się - podkreślił abp Martino - że wojna (nawet jeśli będzie bardzo krótka) zachwieje całą sytuacją na Bliskim Wschodzie, zwiększając liczbę uchodźców, nasilenie terroryzmu i zagrożenie środowiska, przede wszystkim zaś uderzy w najbiedniejszą ludność i ludzi starych.

Można wyeliminować jednego, dwóch, tysiąc terrorystów - dodał Martino - ale jeśli nie usunie się przyczyny terroryzmu, nigdy nie uda się wykorzenić tego straszliwego zjawiska. Przyczyny zaś mają charakter polityczny, gospodarczy i kulturalny.

Abp Martino, zapytany, czy uważa, że ewentualna wojna z Irakiem byłaby umotywowana interesami ekonomicznymi, odpowiedział: w jakiejś mierze również tym. (and)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)