Potrzeba pieniędzy na sztuczne serca
Około 25 mln złotych w ciągu pięciu lat potrzeba na ukończenie prac związanych z powstaniem polskiego sztucznego serca. We wtorek ruszyła pięcioletnia ogólnopolska kampania promocyjna, która propaguje ideę powstania sztucznego serca oraz pozwoli zebrać niezbędne środki. Organizatorem kampanii jest Fundusz Rozwoju Kardiochirurgii we Wrocławiu.
Profesor Zbigniew Religa powiedział, że liczy na sfinansowanie w połowie tego programu przez Komitet Badań Naukowych. Reszta środków miałaby pochodzić od sponsorów. Dotychczas wydatkowano na ten cel 5 mln złotych.
Prace nad stworzeniem polskiego sztucznego serca rozpoczął zespół prof. Religi z Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu kilkanaście lat temu. Jednak od trzech lat polscy uczeni zrobili niewielki postęp w konstrukcji sztucznego serca, mimo, że wcześniej dorównywali badaczom amerykańskim i opracowali komory sztucznego wspomagania serca. Powodem jest brak pieniędzy.
Według Religi, sztuczne serce mogłoby ratować życie setki chorym. Szczególnie dotyczy to chorych cierpiących na niewydolność serca, dla których transplantacja jest jedynym sposobem ratującym życie.
Rocznie umiera blisko 400 osób chorych na serce bo brak jest naturalnego dawcy. Po wszczepieniu sztucznego serca chory mógłby prowadzić normalny tryb życia, gdyż zarówno pompa tłocząca krew, cały układ sterujący, jak i bateria napędzająca pompę będą umieszczone środku człowieka.
Obecnie z pełnym sztucznym sercem żyją na świecie cztery osoby, a ponad 5 tys. ma wszczepioną sztuczną komorę. Prace w tej dziedzinie prowadzone są tylko w pięciu krajach : Stanach Zjednoczonych, Japonii, Kanadzie , Niemczech oraz Polsce. (kar)