Potężne wybuchy na stacji paliw w Rumunii. Dramatyczne nagrania
Do tragicznej sytuacji doszło na stacji paliw w Rumunii. Wybuchły dwa zbiorniki z gazem płynnym, doprowadzając do potężnego pożaru i ewakuacji pobliskich mieszkańców. W wyniku zdarzenia jedna osoba zginęła, a kilkadziesiąt zostało rannych.
Jedna osoba nie żyje, a 58 zostało rannych - to tragiczny bilans zdarzenia, jakie miało miejsce we wsi Crevedia niedaleko Bukaresztu. W piątek doszło do eksplozji jednego z trzech zbiorników gazu znajdujących się na stacji paliw. Ogień szybko rozprzestrzenił się nie tylko na dwa pozostałe dystrybutory, ale także na pobliski dom.
Dramatyczna walka z żywiołem
Szalejący ogień oraz ryzyko kolejnych wybuchów spowodowały, że podjęto decyzję o ewakuacji osób mieszkających w promieniu 800 metrów od stacji paliw. Łącznie swoje domy musiało opuścić trzy tysiące osób. Zablokowano także ruch samochodowy na pobliskich drogach.
Podczas akcji gaszenia pożaru doszło do eksplozji drugiego ze zbiorników gazu LPG, o czym poinformował wiceminister spraw wewnętrznych Raed Arafat. Wciąż pojawiają się kolejne doniesienia o liczbie poszkodowanych. Według informacji podawanych przez Deutsche Welle rannych zostało 58 osób. Większa część ofiar to pracownicy służb, którzy próbowali zapanować nad żywiołem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walka z ogniem trwała do niedzieli, kiedy gaszono ostatnie ogniska pożaru. Według nieoficjalnych informacji przyczyną pierwszego wybuchu była próba przelania gazu z jednego zbiornika do drugiego.
Źródło: PAP, Deutsche Welle