Potężne manewry w całej Rosji. Sprawdzają gotowość bojową armii
Rosyjska armia zdaje egzamin z gotowości bojowej. Jak informuje "Rossijskaja Gazieta", we wszystkich okręgach wojskowych rozpoczęły się manewry, połączone ze sprawdzianem umiejętności żołnierzy.
Na poligony oprócz piechoty, wojsk zmotoryzowanych i pancernych wyprowadzone zostały również kompleksy rakietowe, w tym "Topol" dysponujące głowicami jądrowymi. Według rosyjskiego dziennika ćwiczenia odbywają się na terytorium "od Bałtyku do oceanu Spokojnego i od Arktyki do Krymu". Gazeta zauważa, że na Bałtyku okręt "Bojkij” w symulowanej walce zniszczył łódź podwodną "Warszawianka".
Rządowy dziennik nie podaje liczebności szkolących się oddziałów i sprzętu, który opuścił koszary. Z wyrywkowych informacji wynika, że tylko w ramach rakietowych wojsk strategicznych na poligony wyszło około 10 tysięcy żołnierzy.
Brytyjczycy zaniepokojeni ćwiczeniami
We wtorek Brytyjczyków zaniepokoiły trzy rosyjskie okręty, które pojawiły się w kanale La Manche. Rzecznik rosyjskiej Floty Północnej poinformował, że jednostki są w drodze na ćwiczenia, które mają się odbyć na północno-wschodnim Atlantyku. Brytyjska marynarka wojenna wysłała fregatę HMS Argyll i dwie inne jednostki do ich śledzenia. Według brytyjskiego MON nie zauważono, aby okręty prowadziły jakiekolwiek ćwiczenia.
We wtorek Wielka Brytania poderwała także myśliwce Typhoon z powodu przelotu dwóch rosyjskich bombowców dalekiego zasięgu w pobliżu brytyjskiej przestrzeni powietrznej (czytaj więcej).
Ostatnio stosunki między Wielką Brytanią a Rosją pogorszyły się w związku z konfliktem na Ukrainie i ze śledztwem, prowadzonym w sprawie śmierci byłego agenta rosyjskiego wywiadu Aleksandra Litwinienki. Został on otruty w Londynie, a o zabójstwo Brytyjczycy podejrzewają innego agenta, Andrieja Ługowoja.