Potężna burza zalała ulice i szpital. W całej Polsce może być niebezpiecznie
Uwaga na burze z gradem. Pogoda w Polsce może być niebezpieczna. Tak jak przewidywał IMGW, w piątek na wielu obszarach panowały upały, a potem pojawiły się burze. Na Lubelszczyźnie strażacy mieli pełne ręce roboty. W Łodzi zalany został Oddział Neonatologii, Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami z gradem, które mogą wystąpić w nocy z piątku na sobotę. Burze będą cały czas aktywne, szczególnie w Polsce centralnej.
W burzach początkowo wciąż możliwy będzie grad i opady deszczu nawet do 15-20 mm oraz porywy wiatru do 60 km/h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burza w Łodzi
Szczególnie trudna sytuacja miała miejsce po południu w Łodzi. Są podtopienia i zalane piwnice, a w części miasta stanęły tramwaje. W okolicy strażacy interweniowali ponad 110 razy. - Ponad 40 raz w Łodzi, 32 razy w powiecie zgierskim, 22 razy w powiecie tomaszowskim. Były pożary od piorunów - przekazał rzecznik KW PSP mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
- W regionie zgłoszono sześć pożarów od piorunów, w czterech przypadkach ogień objął budynki, w dwóch był to pożar słomy - podał rzecznik KW Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
W Instytucie Centrum Zdrowia Matki w Łodzi zalany został Oddział Neonatologii, Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka. Na miejscu trwa usuwanie szkód i wypompowywanie wody.
W piątek z burzami mierzyć się musiały też inne regiony Polski m.in. województwa zachodniopomorskie, opolskie, śląskie i świętokrzyskie.
Burze na Lubelszczyźnie
W związku z burzami, które w piątek przechodziły przez województwo lubelskie odnotowaliśmy 34 interwencje, głównie w powiatach opolskim, kraśnickim i puławskim - poinformował z kolei dyżurny KW PSP w Lublinie.
- Najbardziej dotknięty przez zjawiska pogodowe jest powiat opolski, gdzie odnotowaliśmy dziewięć zdarzeń - przekazał dyżurny. W Opolu Lubelskim i okolicach strażacy wyjeżdżali głównie do usuwania uszkodzonych drzew i gałęzi, dwóch pożarów drzew, które zapaliły się od wyładowań, wypompowywania wody z zalanych posesji, uszkodzonej linii energetycznej i dachu - dodał.
Niewiele mniej interwencji strażacy odnotowali w powiatach kraśnickim (8) i puławskim (8).
Czytaj też:
źródło: WP Wiadomości, media, PAP