Potencjalny zastępca Arafat siedzi w więzieniu
Postacią, która mogłaby zastąpić zmarłego przywódcę Jasera
Arafata jest Marwan Barghuti - uważa Izraelski historyk z uniwersytetu w Jerozolimie Mosze Zimmermann
11.11.2004 | aktual.: 11.11.2004 18:23
Wygląda na to, że symboliczna postać Palestyńczyków siedzi obecnie w izraelskim więzieniu. To przedstawiciel drugiego pokolenia walki z Izraelem, młodszy od pokolenia Arafata - powiedział Zimmermann w rozmowie z niemiecką telewizją publiczną ZDF.
Barghuti popiera walkę zbrojną, ale z drugiej strony gotów jest do negocjacji z Izraelem - wyjaśnił historyk. Dodał, że nie wiadomo, czy władze Izraela zgodzą się na to, aby wybrano działacza przetrzymywanego w więzieniu. Ta sytuacja jest wyzwaniem zarówno dla izraelskiej, jak i dla palestyńskiej demokracji - podkreślił. Jego zdaniem, Izraelczycy obawiają się charyzmatycznej postaci w rodzaju Barghutiego. Palestyński działacz jest szefem ugrupowania Al-Fatah na Zachodnim Brzegu Jordanu. Od 2002 roku odsiaduje dożywocie.
W Jerozolimie szef izraelskiej dyplomacji Silwan Szalom kategorycznie wykluczył obecność Barghutiego w nowym, poarafatowskim kierownictwie palestyńskim. Barghuti został skazany na dożywocie i pozostanie w więzieniu do końca swych dni, ponieważ jest zamieszany w liczne ataki terrorystyczne, które spowodowały śmierć wielu niewinnych Izraelczyków - oświadczył minister.
Zimmermann powiedział telewizji ZDF, że Ahmed Korei (premier Palestyny) i Mahmud Abbas (b. premier, nowy przewodniczący OWP) należą do pokolenia, które powinno odejść z czynnego życia politycznego. Palestyńczycy nie szukają ludzi z pokolenia Arafata, lecz własnych autentycznych przedstawicieli, którzy wyrośli w Palestynie i kierowali intifadą. Korei i Abbas mogą odgrywać jakąś rolę przez krótki czas, ale potem odejdą - uważa historyk.