Poszukiwany żołnierz zgłosił się do jednostki w Mińsku Mazowieckim
Żandarmeria Wojskowa oraz stołeczna policja szukały żołnierza, który prawdopodobnie uciekł z bronią z jednostki w Mińsku Mazowieckim. Po kilku godzinach mężczyzna sam stawił się w jednostce - informuje RMF FM.
Z informacji RMF FM wynika, że zaginiony żołnierz to podoficer z ośmioletnim stażem w armii. Kapral przyszedł o godzinie 8.00 do jednostki, pobrał broń i miał się stawić z nią na odprawie, ale tam się nie pojawił. Widziano, jak opuszcza teren żandarmerii. Podejrzewano, że mężczyzna może mieć przy sobie broń krótką - pistolet Glock 17.
Jak podaje TVN24, mężczyzna sam wrócił do jednostki, miał przy sobie broń. Stwierdzono, że nie była ona używana. Żołnierz został przewieziony do Warszawy, gdzie ma być przesłuchiwany.
Źródło: RMF FM, TVN24