Poszukiwany dom dla Iskry - jamniczki, której właścicielka została brutalnie zamordowana
• Tydzień temu, w Blachowni pod Częstochową brutalnie zamordowana została 59-letnia kobieta
• Po śmierci 59-latki Iskra, jej jamniczka została bez dachu nad głową wraz ze swoimi małymi szczeniakami
• Córka kobiety szuka nowego domu dla Iskry i jej młodych
4 października br, 59-letnia kobieta wyszła na spacer z Iskrą, swoją jamniczką. W którymś momencie na jej drodze pojawił się napastnik, który ją zaatakował, a następnie wciągnął w krzaki. Tam najprawdopodobniej starsza pani została zgwałcona, a potem zabita. Jedynym świadkiem całego zdarzenia była Iskra, która w przerażeniu uciekła do domu. Świadczą o tym ślady zadrapań na drzwiach od mieszkania
Jak twierdzi policja, zwierzę po krótkim czasie wróciło na miejsce tragedii. Zaczęło nakrywać swoją właścicielkę liśćmi i gałązkami. Jamniczka czuwała przy swojej zmarłej pani całą noc. Teraz poszukuje nowego domu wraz ze swoimi czteroma młodymi, które są zbyt młode, by je oddzielić od mamy na ten moment.
- Iskra nie może trafić do schroniska, to wykluczone. To pościelowy pies. Wymiziany, wypieszczony, wierny, spał ze swoją panią - mówi tvn24.pl Anna Stępień z Biura Ochrony Zwierząt Apa w Częstochowie, które szuka nowego domu dla jamniczki i jej czterech szczeniąt. Każdy chętny do adopcji powinien zgłosić się do fundacji Apa.
Podejrzany o zamordowanie właścicielki Iskry został aresztowany. Koronnym dowodem przeciwko niemu mają być ślady DNA znalezione na miejscu zdarzenia. To wielokrotnie karany za rozboje 32-leni Rafał Z.